„Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie.”
Wielki indyjski przywódca, Mahatma Gandhi, autor powyższego cytatu jest jedną z moich ulubionych osobistości, od których czerpię inspirację. Zatarcie nienawiści wobec siebie ze względu na wyznawaną religię. Równouprawnienie kobiet, kładące nacisk na możliwość ich rozwoju na równi z mężczyznami. Pomaganie biednym i szanowanie ich niczym własną rodzinę. Propagowanie wolności oraz pacyfizmu, jako środka rozwiązywania konfliktów. To jedne z najważniejszych wartości, do których dążył Mahatma Gandhi.
Nie dlatego, że zgadzam się z jego poglądami, stał się on dla mnie tak ogromną inspiracją. W tym człowieku poruszyło mnie coś zupełnie innego. On nie tylko jest propagatorem wartości, w które wierzył. On stał się ich symbolem i usposobieniem. Swoją własną postawą i przykładem dążył do osiągania wielkich rzeczy, które dla większości były tylko odległym marzeniem. Dążył do stania się zmianą, którą sam pragnął zobaczyć w świecie.
Zmianę zaczynaj zawsze od siebie.
Zwróć uwagę, jak często obwiniamy się lub narzekamy na wszystko wokół. Jesteśmy w tym prawdziwymi mistrzami. Szukając winy w swoich niepowodzeniach, doszukujemy się jej w państwie, w gospodarce, w szkole i w końcu w rodzicach czy w środowisku. Kiedy już czegoś wymagamy, to najczęściej od innych, ponieważ tak jest prościej i wygodniej, a nasze wrażliwe ego nie jest narażone na ewentualną porażkę. To błędne koło braku odpowiedzialności, które prowadzi nas do narastającej frustracji.
A to my i tylko my jesteśmy odpowiedzialni za siebie i za swoją postawę. Kiedy zdamy sobie sprawę, że nie powinniśmy skupiać się na próbie dopasowania wszystkich i wszystkiego do siebie, tylko na własnej pracy nad osobistą zmianą, nagle okazuje się, że możemy mieć ogromną moc sprawczą… na innych. To dlatego, że nie przekonamy innych ludzi do zmiany, naciskając na nich. Takie zachowanie wzbudza tylko dodatkową frustrację, która kończy się skuteczną blokadą. Dla mnie niesamowicie bolesne jest, kiedy ludzie traktują innych niesprawiedliwie albo z uprzedzeniami, natomiast wiem, że nie mam na to żadnego wpływu. Jedyne, na co mam wpływ, to moja własna postawa, którą mogę zainspirować innych do zmiany zachowania, które uważam za niewłaściwe. Jeśli poruszy ich to, co mówię lub jak się zachowuję, wtedy skutkiem będzie zmiana ich postawy w kierunku wspólnej ważnej idei.
To właśnie to, czym kierował się Gandhi podczas swojej działalności społecznej. Traktował każdego człowieka jako jednostkę i do jednostki starał się dotrzeć. Nie mówił do mas. Doskonale zdawał sobie sprawę, do czego zdolny jest jeden człowiek, jeśli właściwie ukierunkuje się jego postawę. Gandhi doskonale wiedział, jaka moc drzemie w wartościach człowieka i wykorzystywał to znakomicie.
Inspiruj, prowadź, zmieniaj.
My wszyscy jesteśmy mieszkańcami tego świata. To w naszych rękach leży odpowiedzialność za siebie, za innych i za ten świat. To nasz dom. To nie jest tak, że jakiś problem społeczny nas nie dotyczy. Zmiatanie go pod dywan i udawanie, że to nie nasza sprawa wcale nie sprawia, że ten problem sam się rozwiąże. Będzie narastał, z każdą kolejną godziną, dniem, tygodniem i miesiącem, aż w końcu urośnie do skali, w której może być już nie do opanowania, niczym wielki pożar, który coraz mocniej i szybciej się rozprzestrzenia. Wszyscy należymy do jednej, ogromnej społeczności i jako, że jesteśmy mieszkańcami tego świata, naszym moralnym obowiązkiem jest zadbać o nasz dom.
To nasza wspólna odpowiedzialność, ponieważ chodzi o nasze dobro. Dlatego bycie przykładem i inspiracją dla innych uważam za jeden z naszych najważniejszych obowiązków. Wykształcenie silnego kręgosłupa moralnego, który będzie wspierał Ciebie i Twoje otoczenie jest również Twoim obowiązkiem. Tylko wtedy jesteś w stanie inspirować innych i zaszczepiać w nich dobro.
Wiara we własne wartości i realizowanie ich, nawet kiedy często oznacza to wychodzenie przed szereg, zwykle nie jest proste. Często oznacza to wyrzeczenia i nierzadko również cierpienie. Odkrywanie się światu ze swoich wartości wiąże się z dużym ryzykiem krytyki, natomiast to jedyny sposób, dzięki któremu możesz „coś” zmienić na lepsze. To jedyny, sposób, aby stać się kolejną inspiracją i wzorem do naśladowania.
Pamiętaj, Ty masz być zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie. Kiedy realizujesz wartości, w które wierzysz, istnieje spora szansa, że zainspirujesz również innych i Twój wpływ na świat zacznie się urzeczywistniać. Może wydawać Ci się, że jako jednostka znaczysz niewiele, ale pamiętaj, że wcale nie musisz zmieniać całego świata. Nie ważne, czy zainspirujesz tłum, czy tylko jedną osobę. Może nie zmienisz świata, ale kto wie, być może zainspirujesz umysł, który tego dokona? Zawsze warto spróbować.
Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie. Tak, jak Gandhi.
