Sprawdź aktualności!
😉 ... Zobacz więcejZobacz mniej
- likes love 45
- Udostępnienia: 3
- Komentarze: 5
Cześć! Przychodzę podzielić się wynikami ankiety, którą przeprowadziłem ostatnio tu na profilu. Wyniki dotyczą bezpośrednio Was, więc udostępniam je, abyście wiedzieli, czego możecie się spodziewać już w najbliższych dniach. 😉
Najczęściej będą pojawiać się posty dotyczące:
✅ radzenia sobie z emocjami i ze stresem
✅ zaburzeń osobowości i chorób psychicznych
✅ rodzajów traum i sposobów ich leczenia
+ okazyjnie ciekawostki dotyczące osobowości (bo też otrzymały wysoki wynik)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za udział w ankiecie. ❤️ No i dziękuję za średnią ocenę mojej działalności w social mediach na 4,72. Zero jedynek, dwójek i tylko trzy procent trójek to wynik, którego nie muszę komentować, bo broni się sam.
Po prostu dziękuję. ❤️
Dawid
... Zobacz więcejZobacz mniej
Cześć! ❤️ Przychodzę dzisiaj z ogromną prośbą!
Chcę, aby mój Facebook był miejscem, które naprawdę Was interesuje i dostarcza Wam wartościowych treści. Dlatego przygotowałem krótką ankietę, dzięki której mogę lepiej poznać Wasze oczekiwania (jej wypełnienie zajmuje maksymalnie 2 minuty).
Każda odpowiedź jest dla mnie na wagę złota - Wasze sugestie pomogą mi tworzyć posty, które będą dla Was inspirujące i przydatne.
Ankietę możesz wypełnić tutaj:
forms.office.com/e/7fmEhHcawS
Dziękuję za każdą minutę, którą poświęcicie. ❤️ Jeśli macie dodatkowe pomysły, śmiało piszcie w komentarzach. 🙂
Dawid
... Zobacz więcejZobacz mniej
Kryzys męskości.
Społeczeństwo zazwyczaj nie mówi o tym głośno, ale my – mężczyźni – mamy w tych czasach ogromny problem. Jest to tak zwany kryzys męskości. Na czym dokładnie on polega?
Mamy dwa obozy.
Pierwszy to "macho" – facet, który całe swoje życie podporządkował wyglądowi.
Siłownia to jego świątynia, a lustro to jego Bóg. Jego życiem rządzą kalorie, makroskładniki, białko, cykle masy i redukcji. Jego wartość? Liczy się w centymetrach obwodu bicepsa i w procentach tkanki tłuszczowej. Wydaje się silny. Ludzie patrzą na niego i myślą: "on to ma życie pod kontrolą". Ale czy tak jest naprawdę?
Czy może jest to tylko kolejna maska? Czy przypadkiem nie ukrywa za tym wszystkim lęku przed byciem niewystarczającym i przed odrzuceniem? Czy to duże, dobrze zbudowane ciało nie ma być jedynie pancerzem, pod którym ukrywa się przed całym światem mały, niekontrolujący złości chłopiec? Czy jego siła nie kończy się w momencie, gdy ktoś go skrytykuje albo życie postawi przed prawdziwym wyzwaniem – takim, którego nie można rozwiązać kolejną serią przysiadów?
Macho wygląda jak wojownik, więc robi pozory silnego, ale mentalnie często jest zagubionym chłopcem, który nigdy nie zmierzył się ze swoimi emocjami.
Ale jest jeszcze drugi typ faceta – ten, który tonie w dopaminie.
To mężczyzna, którego życia składa się z małych chwilowych przyjemności. Fast food, pornografia, gry, TikTok, Instagram, Netflix – wszystko na wyciągnięcie ręki. Nie musi walczyć. Nie musi się wysilać. Każdego dnia dostaje natychmiastową nagrodę bez żadnego wysiłku, co tylko osłabia go coraz bardziej.
A jego życie? Przecieka mu przez palce. Nie ma siły do działania. Brakuje mu ambicji. Każdego dnia robi to samo – wstaje, odpala telefon, przewija, je byle co, może trochę popracuje, ale tylko tyle, ile musi. Odkłada wszystko na później, bo później jest wygodniejsze.
I ten sam mężczyzna, który kiedyś mógłby być wojownikiem, dziś jest niewolnikiem własnych słabości.
Który z nich jest bardziej zagubiony?
To pytanie jest niewłaściwie postawione, bo obaj są ofiarami dzisiejszych czasów. Jeden ukrywa się za fasadą siły, drugi pozwala, żeby technologia zrobiła z niego cień samego siebie.
A gdzie w tym wszystkim prawdziwa męskość?
Męskość to nie mięśnie. To nie ilość godzin spędzonych na siłowni. To nie ilość „zdobytych” dziewczyn.
Męskość to dyscyplina. To zdolność do walki – nie tylko na siłowni albo w grach komputerowych, ale przede wszystkim w życiu. To umiejętność znoszenia bólu, ale nie w milczeniu – tylko w działaniu.
I najważniejsze – męskość to odpowiedzialność za siebie. Za swoje reakcje. Za emocje. Za własną przeszłość. Za swój aktualny stan. Za przyszłe cele. Za całe swoje dotychczasowe życie.
Męskość to bycie człowiekiem, na którego inni mogą liczyć. Który nie chowa się przed odpowiedzialnością. Który nie ucieka w ekrany, kiedy życie zaczyna wymagać wysiłku.
Męskość to decyzja, żeby być lepszym. Nie dla poklasku. Nie dla lajków. Nie dla lustrzanego odbicia. Dla siebie i wysokiej jakości swojego życia.
Nie urodziłeś się po to, żeby żyć w kłamstwie. Nie urodziłeś się po to, żeby marnować życie na krótkotrwałe przyjemności. Nie urodziłeś się po to, żeby być kolejnym gościem, który za 30 lat spojrzy w lustro i zobaczy tam zmarnowany potencjał.
Mężczyzno, wybierz mądrze:
Dyscyplina czy ucieczka?
Walka czy wygoda?
Siła charakteru czy chwilowe przyjemności?
Niech ten post dotrze do każdego faceta, który czuje, że coś w nim umarło. Czas to obudzić.
Dawid
... Zobacz więcejZobacz mniej
Każdy z nas nosi w sobie historie, które nas ukształtowały. Przeszłość bezdyskusyjnie wpływa na to, kim jesteśmy, ale to my decydujemy, kim chcemy być. Nie pozwól, by dawne rany stały się wymówką – niech będą motywacją do zmiany. 🔥 ... Zobacz więcejZobacz mniej
Przeprowadziłem właśnie 6 godzin zajęć dla studentów psychologii. Pracowaliśmy oczywiście na opisach przypadków, żeby jak najlepiej przygotować ich pod kątem praktycznym do pracy klinicznej. Teraz mam chwilę wytchnienia i poprowadzę jeszcze 3 godziny wykładów z psychologii społecznej dla studentów zarządzania.
I wiecie co?
Tak sobie myślę, że w ogóle nie przeszkadza mi to, że pracuję w sobotę a jutro, czyli w niedzielę, mam tych zajęć w planie jeszcze więcej. Wiem, że się powtarzam, ale kocham swoją pracę, traktuję ją bardzo poważnie, niczym misję, i bardzo doceniam, że punkt w którym jestem, zawdzięczam głównie sobie. ❤️
A jak Wasz weekend? Odpoczywacie?
Dawid
... Zobacz więcejZobacz mniej
Dzisiaj będzie chwalipost! 🙂
Minnesocki Wielowymiarowy Inwentarz Osobowości MMPI-2 uchodzi za najdokładniejszy i najobszerniejszy na świecie kwestionariusz stosowany w diagnozie klinicznej do oceny osobowości i zaburzeń psychicznych (567 pytań i 121 skal). Od dawna chciałem się wyspecjalizować w diagnozie zaburzeń osobowości i chorób psychicznych, i odbycie szkolenia z MMPI-2 jest zdecydowanym krokiem w tym kierunku.
Minie jeszcze trochę czasu zanim zacznę diagnozę kliniczną przy pomocy tego narzędzia (muszę jeszcze zaopatrzyć się w podręcznik, kwestionariusze, klucze odpowiedzi i przeprowadzić kilka „próbnych diagnoz”), ale jak już zacznę robić to na pełną skalę, to na pewno dam tutaj znać. 🙂
Bardzo się cieszę z ukończenia tego trudnego i skomplikowanego szkolenia, bo dzięki temu jestem dużo bliżej zrealizowania swojego wielkiego zawodowego marzenia. ❤️
... Zobacz więcejZobacz mniej
Żyjemy w czasach, w których piękno kobiet jest określone według jednego wzoru.
Media, reklamy i social media nieustannie pokazują nam ten sam ideał: idealnie symetryczna twarz, pełne usta, smukły nos, wysokie kości policzkowe, wielkie oczy i nienaganna skóra. Ciało? Najlepiej z perfekcyjnie wyrzeźbioną talią, długimi nogami i proporcjami, które trudno znaleźć w naturze. Media społecznościowe, z Instagramem na czele, każdego dnia bombardują nas zdjęciami kobiet, które wyglądają tak samo – te same fryzury, te same makijaże, te same filtry, które wygładzają skórę do granic nierealności. I wtedy, patrząc na to wszystko, wiele z Was zaczyna się zastanawiać: „Czy ja też powinnam wyglądać w ten sposób, by być uznawana za piękną?”
Nieświadomie zaczynasz dostosowywać się do tych standardów, bo one często budzą nasz zachwyt. Prostujesz włosy, które naturalnie się kręcą, malujesz brwi w określony sposób, dopasowujesz się do kanonu, który ktoś inny wykreował. I w efekcie, krok po kroku, Twoja indywidualność zaczyna zanikać. Widzimy na ulicy kobiety, które wyglądają niemal identycznie – niczym produkt, który opuścił tą samą linię produkcyjną. Ale czy naprawdę o to chodzi? Czy nasza wartość sprowadza się do tego, by być kopią jakiegoś sztucznie stworzonego ideału?
A może… to właśnie o to chodzi? Może upodabniając się do tego powszechnego kanonu piękna czujesz, że powoli przestajesz być sobą? Może tak bardzo siebie nie lubisz i odczuwasz tak niskie poczucie własnej wartości, że właśnie nie chcesz podkreślać swojej indywidualności i wyróżniać się z tłumu?
Zastanów się - czy taka postawa pozwoli Ci siebie zaakceptować i poczuć się w końcu dobrze we własnej skórze? A co jeśli to nasza inność, nasza unikalność jest tym, co czyni nas pięknymi?
Pomyśl tylko – co sprawia, że zapamiętujesz ludzi? Czy naprawdę najbardziej fascynują Cię ci, którzy wyglądają jak milion innych osób? A może to właśnie te kobiety, które mają w sobie coś charakterystycznego – ten błysk w oku, niebanalny uśmiech, nietypową urodę, którą trudno podrobić? Piękno nie polega na dopasowywaniu się do jednego modelu, ale na podkreślaniu tego, co czyni nas wyjątkowymi. Twoje piegi, które ktoś kiedyś chciał ukryć, mogą być Twoim największym atutem. Twoje naturalne włosy, które latami prostowałaś, mogą być Twoim znakiem rozpoznawczym. Twoje rysy twarzy, które może różnią się od tych promowanych w mediach, sprawiają, że jesteś niepowtarzalna.
Najpiękniejsze kobiety w historii to nie te, które wyglądały jak kalki jakiegoś kanonu, ale te, które miały odwagę być sobą. Frida Kahlo, Audrey Hepburn, Marilyn Monroe – każda z nich miała w sobie coś, co odróżniało ją od reszty. Nie próbowały się dopasować, nie zmieniały się na siłę, by spełnić czyjeś oczekiwania. To właśnie ta autentyczność uczyniła je ikonami.
Nasza różnorodność to nasza siła. Wyobraź sobie ogród pełen róż – piękny, ale monotematyczny. A teraz pomyśl o ogrodzie, w którym kwitną setki różnych kwiatów – tulipany, lilie, maki, piwonie, każda roślina w innym kolorze i kształcie. To właśnie czyni go wyjątkowym i pięknym. Dokładnie tak samo jest z nami. Świat nie potrzebuje setek identycznych twarzy, świat potrzebuje Ciebie – takiej, jaką jesteś naprawdę.
Nie warto dążyć do tego, by wyglądać jak wszyscy. Nie warto tracić siebie w pogoni za ideałem, który zmienia się co dekadę. Za kilka lat ten sam kanon piękna, do którego teraz próbujemy się dopasować, przestanie być modny, a na jego miejsce wejdzie inny. Ale Twoja prawdziwa uroda, ta, którą nosisz w sobie od zawsze, nigdy nie straci na wartości. Bo piękno to coś więcej niż wygląd – to sposób, w jaki się śmiejesz, jak mówisz, jak patrzysz na świat. To Twoja energia, Twoja obecność, Twoje wnętrze.
To właśnie w tej indywidualności tkwi nasza największa siła.
Dawid
... Zobacz więcejZobacz mniej