- „Poświęć się w pełni swojej pasji, a już zawsze będziesz spełniony i szczęśliwy”.
- „Zarabiaj na swojej pasji, a już nigdy nie będziesz musiał pracować”.
- „Musisz znaleźć swoją pasję, bez tego życie jest puste i nic nieznaczące”.
To tylko kilka przykładowych, często głęboko zakorzenionych przekonań panujących w środowisku rozwojowym. Czy są prawdziwe? Czy naprawdę potrzebujesz pasji, aby móc określić się jako spełniony, szczęśliwy człowiek? Jeżeli tak, to jak znaleźć pasję? Na te wszystkie pytania znajdziesz odpowiedź w dzisiejszym artykule.
Szukanie pasji – jak ją znaleźć w sobie?
Pasje odgrywają bardzo ważną rolę w naszym poczuciu spełnienia1. Badania w obszarze psychologii pozytywnej pokazują, że posiadanie pasji i zainteresowań nie dość, że sprzyja naszemu rozwojowi i może nadawać życiu sens, to jeszcze pomaga nam utrzymać zdrowie psychiczne i samopoczucie na wysokim poziomie2. Posiadanie pasji wpływa także korzystnie na emocje, które czujemy na co dzień, na produktywność w codziennych zadaniach, a nawet na jakość naszych relacji interpersonalnych3.
Kiedy mamy pasję, częściej wchodzimy również w stan „flow”, w którym nasze hormony uwalniają się w tak dużym stopniu, że możemy nawet zatracić poczucie czasu. Czujemy szczęście w najczystszej postaci. Dzięki temu, że jesteśmy szczęśliwi, łatwiej nam nawiązywać relacje interpersonalne, a także dzięki pasji mamy ku temu po prostu więcej okazji.
Jak jednak odnaleźć pasję?
Zacznę od tego, że pytanie „jak odnaleźć pasję życia?” może być błędnie interpretowane. Może Cię to zaskoczyć, ale uważam, że pasji wcale nie odnajdujemy. Takie sformułowanie czasem wprowadza nas w błąd, ponieważ sugeruje, że pasja jest czymś, co znajduje się na zewnątrz, poza nami, a my musimy jakimiś sposobami do tego dotrzeć.
Pasja tak naprawdę jest w nas przez cały czas. Nie odnajdujemy jej, ale odkrywamy ją w sobie. Zastanówmy się przez moment: czy jako dzieci, kiedy przeznaczaliśmy czas na swoją ulubioną czynność, musieliśmy jej szukać, czy raczej w naturalny sposób robiliśmy to, co sprawiało nam największą frajdę? Czy układanie puzzli, klocków, bawienie się lalkami czy samochodami przychodziło nam naturalnie, bez zastanowienia, czy raczej podjęliśmy decyzję, że od teraz będzie to nasza pasja? 😉
Celowo podaję tutaj przykłady z dzieciństwa, ponieważ dzieci są idealnym przykładem podążania za swoją pasją. To właśnie w okresie dzieciństwa szczerze potrafimy cieszyć się tym, co sprawia nam najwięcej radości i poniekąd to od dzieci powinniśmy czerpać inspirację do realizowania swoich pasji. Jako dzieci nie musimy się uczyć, jak odkryć swoją pasję.
Pasja to nie coś, co sobie wybieramy, ale podążanie za swoim wewnętrznym głosem.
Pasja to nie coś, czego szukasz i co w pewnym momencie – oczywiście zakładając pozytywny scenariusz – znajdujesz. Owszem, tak też możemy odnaleźć pasję, ale jednocześnie wywieramy na siebie niepotrzebną presję. Zdecydowanie korzystniej jest podążać za swoimi zainteresowaniami i cieszyć się nimi niczym dziecko, które zatraca się w zajmowaniu się tym, co najbardziej je fascynuje.
Jak odnalazłem pasję w psychologii?
Odkryję dziś przed Tobą dużą część mojego prywatnego życia i podzielę się tym, jak to się w ogóle stało, że zajmuję się psychologią i że odnalazłem w niej ogromną pasję. Moja historia jest idealnym przykładem tego, jak odnaleźć pasje przez naturalne podążanie za swoimi zainteresowaniami.
Moją pierwszą wielką pasją była koszykówka, którą trenowałem w klubie sportowym przez kilka lat. Miałem swoje wzloty i upadki, ale wiedziałem, że jest to coś, co kocham i czemu chcę się poświęcić w pełni. Po skończeniu szkoły średniej zacząłem studiować informatykę, ponieważ o takim profilu było technikum, do którego uczęszczałem, aż po kilku miesiącach podjąłem decyzję, że nie chcę iść w kierunku informatyki, tylko… no zgadnij. Oczywiście, chciałem podążać za swoją pasją i poświęcić się w pełni koszykówce! Jak to często słyszy się w wielu środowiskach rozwojowych – postawiłem wszystko na jedną kartę. W końcu przeczytałem, że tak się znajduje szczęście i spełnienie. Za to moja mama łapała się za głowę.
W międzyczasie zauważyłem u siebie duży problem związany ze stresem przedmeczowym. W trakcie treningów gra szła mi bez większych problemów, natomiast kiedy nadchodził mecz, towarzyszyło mi ogromne napięcie, spowodowane wysokimi oczekiwaniami wobec siebie. Nie byłem w stanie efektywnie grać, więc w końcu postanowiłem coś z tym zrobić. Poszukałem rozwiązania w Internecie i tak trafiłem na relaksację, a konkretnie na trening autogenny Schultza oraz na relaksację progresywną Jacobsona. Od tego momentu szybko przeniknąłem do świata rozwoju osobistego i pracy mentalnej, które stały się stałą częścią mojego życia.
W międzyczasie postanowiłem zostać trenerem personalnym, aby połączyć zawód trenera z koszykówką. Regularnie odkładałem zarabiane pieniądze na odpowiednie szkolenie i po kilku miesiącach osiągnąłem swój cel – zostałem certyfikowanym trenerem personalnym!
Bardzo szybko znalazłem pracę w jednym z katowickich klubów sportowych. Szybko zacząłem też zdobywać nowych klientów, po czym… popadłem w niesamowitą frustrację. Jakże boleśnie się rozczarowałem, kiedy się okazało, że praca trenera koliduje z moimi treningami koszykówki tak bardzo, że zupełnie przestałem mieć na nie czas! Długimi miesiącami nie potrafiłem wyjść z poczucia bezsilności, ponieważ wiedziałem, że z mojej pasji się nie utrzymam i prędzej czy później będę musiał podjąć trudną, ale dojrzałą decyzję. I w końcu ją podjąłem. Zrezygnowałem ze swojej największej pasji.
Choć może to brzmieć jak przykra historia, to w rzeczywistości niezupełnie taka jest, ponieważ w tamtym momencie stało się coś niesamowitego. Okazało się, że kiedy podjąłem decyzję o rezygnacji z koszykówki, w moim życiu pojawiła się pusta przestrzeń, która tylko czekała na wypełnienie. Moja największa pasja miała dopiero nadejść. 😉
Nigdy nie myślałem o rozwoju osobistym i psychologii jako o drodze życiowej. Traktowałem je raczej jako dodatek, dzięki któremu mogę podnosić swoje osiągnięcia sportowe. Z czasem jednak zacząłem coraz więcej czytać, a moja wiedza w kilku obszarach psychologii stała się naprawdę imponująca. Spostrzegłem, że inni także zaczęli to zauważać i zwracać się do mnie z prośbą o poradę. I nawet nie zauważyłem, kiedy… znowu poczułem pasję.
Szybko podjąłem decyzję, że chcę zostać certyfikowanym coachem. Zdecydowałem się zainwestować w wiedzę i umiejętności najwyższej jakości, dlatego wybrałem szkolenie zgodne z wymogami ICF – największej federacji na świecie zrzeszającej profesjonalnych coachów. Do dzisiaj ten proces szkoleniowy wspominam jako jeden z najbardziej rozwojowych momentów mojego życia, a ludzie, których wtedy poznałem, są dla mnie ogromną inspiracją. Do dzisiaj też aktywnie prowadzę sesje coachingowe online.
Niedługo później stworzyłem miejsce, w którym znajdujesz się obecnie. 😉 Założenie bloga to kolejny przełomowy etap, ponieważ od tego momentu mogłem zacząć dzielić się moim hobby, co zaczęło dodatkowo mnie motywować, a także odkryłem, jak bardzo kocham pisać i jak dobrze czuję się w przekazywaniu wiedzy słowem pisanym. Stało się dla mnie oczywiste, że prędzej czy później dam prawdziwy upust swojej pasji do pisania. Książka „Osobowość to proces: Samoocena i pewność siebie” jest moją dumą, ponieważ stanowi ona pierwszy namacalny efekt mojej miłości do pisania oraz do psychologii. Jestem przekonany, że to nie ostatnia książka, którą napisałem.
W międzyczasie postanowiłem zdobyć dyplom psychologa i zająć się psychologią kliniczną. Tak też zrobiłem – po pięciu wymagających latach obroniłem pracę dyplomową i obecnie prowadzę konsultacje psychologiczne online. Niedługo później otrzymałem możliwość pracy na uczelni. Dzisiaj stwierdzam, że niewiele jest dla mnie bardziej satysfakcjonujących zajęć, niż uczenie studentów. Kiedy pomyślę, że dokładam w ten sposób swoją małą cegiełkę do wykształcenia specjalistów psychologii, którzy będą kiedyś pomagać pacjentom w radzeniu sobie z cierpieniem psychicznym, moja praca napawa mnie dumą.
Nie wiem jeszcze, dokąd zaprowadzi mnie droga, którą obecnie podążam, ponieważ możliwości jest przede mną mnóstwo. Nie boję się jednak przyszłości, ponieważ wiem, że czegokolwiek nie postanowię robić, będę w naturalny sposób podążać za swoimi pasjami i zapewne odkrywać też nowe.
I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od koszykówki. 😉
Jak znaleźć pasję? – 5 sposobów
Podzieliłem się z Tobą moją historią, aby pokazać Ci, że poszukiwanie pasji jest czymś, co dzieje się w człowieku i co wcale nie musi być takie trudne. Pasja to stan, w którym podążamy za swoimi zainteresowaniami, trochę niczym dziecko, które bawi się w naturalny sposób tak, jak najbardziej lubi. Dlatego dzisiaj pokażę Ci, jak możesz pomóc temu wewnętrznemu dziecku dojść do głosu, tak jak działo się to kiedyś, kiedy zdarzało Ci się coś robić i całkowicie zatracić przy tym poczucie czasu.
Oto 5 przykładowych sposobów, jak znaleźć swoją pasję w życiu:
1) Zapisz czynności, które lubisz robić i które sprawiają, że dobrze się czujesz
Pasja to przede wszystkim podążanie za swoim wewnętrznym głosem. To umiejętność cieszenia się tym, co naprawdę lubimy. Dlatego warto stworzyć listę czynności, które robimy z przyjemnością i które sprawiają, że zaczynamy czuć się jeszcze lepiej. Takie aktywności nie muszą być naszą pasją, ale mogą być dobrym punktem odniesienia wskazującym nam kierunek, w którym powinniśmy podążać. Możesz pomóc sobie poprzez odpowiedzenie na kilka pytań:
- Co lubię robić?
- Co sprawia mi frajdę?
- Czemu zwykle poświęcam swój czas wolny?
2) Zapisz czynności, w których jesteś dobry
Czynności, w których jesteśmy dobrzy i które nam wychodzą, z reguły są czynnościami, które lubimy, ponieważ zwykle, aby się ich nauczyć, musieliśmy poświęcić im czas. Zazwyczaj nie poświęcamy dobrowolnie czasu na coś, co nie sprawia nam przyjemności, stąd warto wiedzieć, co wychodzi nam dobrze.
Wykonując czynności, w których jesteśmy dobrzy, czujemy się jeszcze lepiej, ponieważ podbudowujemy w ten sposób swoją samoocenę. Jest to swego rodzaju sprzężenie zwrotne, które z jednej strony pozwala nam budować pozytywny obraz siebie, a z drugiej, realizować się w czynnościach, które lubimy. Zapisz więc czynności, w których jesteś dobry, a zbliżysz się do odkrycia, jakie pasje są Ci najbliższe.
3) Zapisz czynności, których chciałeś spróbować, ale nigdy się ich nie podjąłeś
Często chcemy spróbować czegoś nowego, po czym… nie robimy tego. Wynika to z różnych powodów. Czasem powodem jest nasze lenistwo, a czasem lęk, że sobie nie poradzimy. Warto więc wykonać listę czynności, których dotąd nie zrobiliśmy, ponieważ często są one wskazówką do tego, co nas interesuje.
Jakie masz marzenia? Chcesz spróbować tańca, ale boisz się zapisać na zajęcia albo obawiasz się, że nie masz partnera/partnerki? Od dłuższego czasu myślisz o zapisaniu się na lekcje gry na gitarze, ale ciągle to odkładasz? Chcesz programować, ale nie wiesz, od czego zacząć?
Stwórz listę takich marzeń, a następnie wykonaj jakiś mały, dowolny krok, który przybliży Cię do ich realizacji.
4) Zapisz czynności, które najbardziej lubiłeś robić jako dziecko
Czynności, które wykonywaliśmy jako dzieci, wychodziły nam naturalnie. Bawiliśmy się klockami, ponieważ to po prostu sprawiało nam frajdę. Nie twierdzę, że w wieku 40 lat masz bawić się klockami, choć osobiście nie widzę w tym nic złego. 😉 Mam raczej na myśli podążanie za schematem myślowym z dzieciństwa. Jeśli interesowało Cię wtedy budowanie zamków i wież z klocków, to może masz pasję do budowania i konstruowania? Jeżeli frajdę sprawiała Ci „zabawa w szpital”, to może satysfakcję daje Ci pomaganie innym i takie kierunki jak medycyna, fizjoterapia lub pielęgniarstwo sprawią, że obudzisz w sobie tę pasję na nowo?
Zapisz czynności, które sprawiały Ci najwięcej radości jako dziecku, ponieważ możesz w nich odkryć coś, co już od najmłodszych lat dawało Ci ogrom pasji.
5) Zapisz to, co najbardziej Cię interesuje
Stwórz listę swoich największych zainteresowań. Możesz też pogrupować je w kategorie tematyczne, czyli obszary, które najbardziej Cię interesują. Nie ważne, czy jest to gotowanie, gry planszowe, matematyka czy czytanie komiksów. Z każdym, dowolnym zainteresowaniem jesteśmy w stanie powiązać jakąś czynność, która z czasem może się okazać naszą pasją. Jeśli coś Cię interesuje, to najwyraźniej jest ku temu ważny powód i warto potraktować tę informację jako potencjalny kierunek do poszukania swojego hobby. Aby sobie pomóc, możesz wykonać poniższe ćwiczenie myślowe.
Wyobraź sobie, że masz nieograniczoną ilość pieniędzy i nie musisz pracować. Co byłoby Twoim głównym zajęciem?
Jak zwiększyć szanse na znalezienie swojej pasji?
Co kiedy stworzysz już powyższe listy? Przyszła pora na najważniejsze zadanie, które jest jednocześnie najciekawsze i zwykle sprawia nam najwięcej radości. Jest nim sprawdzanie.
To najważniejszy etap, ponieważ wtedy weryfikujesz swoje pomysły. Sprawdź, co faktycznie jest zgodne z Twoimi oczekiwaniami, a co okazało się niezupełnie Cię satysfakcjonować, ponieważ czasem tylko nam się wydaje, że coś może sprawiać nam frajdę. Przed realizacją niektórych czynności możesz nie mieć żadnego oporu, natomiast podczas wykonywania innych możesz czuć lęk. To normalne, ponieważ robisz prawdopodobnie coś nowego i lęk jest zdrową reakcją organizmu na potencjalne zagrożenie. Nie przejmuj się tym i próbuj dalej, a z czasem, kiedy już bardziej oswoisz się z nową sytuacją, lęk powinien zniknąć całkowicie.
Zachęcam Cię do wypróbowania każdej czynności ze swojej listy, zanim ostatecznie wybierzesz, co chcesz robić. Kto wie, być może się okaże, że znajdziesz wśród wypisanych przez siebie punktów więcej pasji niż tylko jedną? 😉
Jak znaleźć pasję – dodatkowe informacje
Jakie wskazówki mogą być dla Ciebie cenne podczas poszukiwania swojej pasji?
- Podążaj za emocjami – jeżeli dana czynność budzi w Tobie niechęć, niezadowolenie i czujesz wyraźnie, że nie jest ona czymś, co może być Twoją pasją, po prostu z niej zrezygnuj. Podążaj za swoją intuicją. Pasja powinna Cię pobudzać, sprawiać, że czujesz się lepiej i chcesz robić to częściej.
- Nie wywieraj na siebie zbędnej presji – nie poszukuj pasji z nastawieniem, że koniecznie musisz ją znaleźć, bo w taki sposób tylko sobie to utrudniasz. Rzecz w tym, że kiedy wywierasz na siebie presję, znika Twoja otwartość na nowe doświadczenia i umiejętność cieszenia się nimi. Podchodź do szukania pasji niczym naukowiec, który próbuje różnych rozwiązań, ale kiedy nie uda mu się osiągnąć celu, weryfikuje swoje pomysły, po czym próbuje czegoś innego. Potraktuj to jako zabawę i ciesz się nią jak najwięcej!
- Daj sobie tyle czasu na próbowanie, ile potrzebujesz – jeżeli czujesz potrzebę, aby spróbować czegoś więcej i zagłębić się jeszcze bardziej w dany obszar, to zrób to. Daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz na próbowanie nowych rzeczy, i nie wywieraj na siebie presji związanej z koniecznością sprawdzenia każdego punktu z listy. Wtedy być może nawet nie zauważysz, kiedy aktualnie wykonywana czynność stanie się Twoją nową pasją.
Pamiętaj, że pasja to stan umysłu, w którym czujesz spełnienie, gdy wykonujesz czynności, które lubisz. To uczucie, coś, co cały czas mamy w sobie i odnajdujemy w codziennych działaniach, zainteresowaniach i zwykłych czynnościach. Podążaj za swoim wewnętrznym głosem, a odnajdziesz odpowiedzi na pytania, co kochasz robić i jak odnaleźć w sobie pasję.
Kiedy po prostu zaczniemy cieszyć się tym, co lubimy robić, być może okaże się, że pasja była w nas na wyciągnięcie ręki. Przykryta, zepchnięta przez nasze oczekiwania i przekonania czekała w ukryciu, aby dawać nam radość niczym dzieciom cieszącym się na co dzień z prostych czynności. Na tym właśnie polega odkrywanie pasji, która czasem przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.
Napisz też w komentarzu poniżej, co Tobie sprawia największą radość? Z jakich czynności składają się Twoje listy i czy udało Ci się odnaleźć swoją pasję?
- R. Vallerand, On the Psychology of Passion: In Search of What Makes People’s Lives Most Worth Living, „Canadian Psychology” 2007, 49(1). ↵
- R. Vallerand, The role of passion in sustainable psychological well-being, „Psychology of Well-Being: Theory, Research and Practice” 2012, 2(1). ↵
- T. Curran i in., The psychology of passion: A meta-analytical review of a decade of research on intrapersonal outcomes, „Motivation and Emotion” 2015, 39, s. 631-655. ↵
Cieszę się, że masz takie odczucia 🙂 Dziękuję!
Inspirujący artykuł, dziękuje