Paul Ekman to człowiek, który jest zdecydowanie kimś więcej niż tylko ekspertem od emocji.
Jego książkę „Emocje ujawnione” otrzymałem w prezencie. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, o czym jest ta pozycja, ale Paula Ekmana kojarzyłem już, jako ważną postać w środowisku psychologicznym, a to za sprawą jego niezwykłych odkryć na temat emocji. Napis, który widnieje na okładce „Odkryj, co ludzie chcą przed Tobą zataić i dowiedz się czegoś więcej o sobie” zabrzmiał dla mnie dość intrygująco, ale również zachęcająco do zapoznania się wielkim dziełem tego psychologa, którego wkład w to, co wiemy dziś o emocjach, jest wręcz nieoceniony.
Kim właściwie jest Paul Ekman?
Ekman jest bardzo ciekawą osobistością, która jest niezwykle znana i szanowana w świecie psychologii. Przede wszystkim jest on światowej sławy psychologiem, jednym z najwybitniejszych ekspertów w dziedzinie emocji na świecie. Jest naukowcem, który podjął się kontynuowania badań Karola Darwina nad ewolucją emocji i tego, w jaki sposób rozpoznajemy te emocje u innych.
Paul Ekman jest pionierem w obszarach powstawania emocji i ekspresji mimicznych, które przebadał w bardzo wnikliwy sposób. Udowodnił między innymi uniwersalność niektórych naszych emocji dla całego gatunku ludzkiego. Jest ponadto autorem pionierskiej metody wykrywania kłamstw za pomocą tzw. mikroekspresji (czyli bardzo krótkich, mimowolnych ruchów twarzy, które towarzyszą nam podczas pojawiania się konkretnych emocji), o nazwie Facial Action Coding System (w skrócie FACS), z której powszechnie korzysta dziś policja i oddziały antyterrorystyczne na całym świecie.
Napisał również 14 książek traktujących o emocjach i ekspresjach mimicznych. Znajduje się on na liście 100 najwybitniejszych psychologów XX wieku, a w 2009 roku został zaklasyfikowany według magazynu Time, jako jeden ze 100 najbardziej wpływowych ludzi na świecie.
Z pewnością zgodzisz się ze mną, że jest to opis robiący wrażenie. Dlatego tym bardziej sięgnąłem po jego książkę „Emocje ujawnione”, która jest w Polsce chyba najbardziej znaną jego pozycją. Jestem już po przeczytaniu książki i pomimo, że jak się spodziewałem, okazała się ona świetnym przewodnikiem po świecie emocji, to niektóre kwestie nie wywołały mojego zadowolenia. Zacznijmy jednak po kolei.
Praktyczność 10/10
Psycholog Paul Ekman opisuje swoją książkę jako przewodnik w świecie ekspresji mimicznych, a więc jak łatwo możemy się domyślić, znajdziemy tam wiele praktycznych wskazówek na temat tego, jak rozpoznać konkretną emocję na twarzy drugiej osoby. Prezentuje on na przykład ekspresje mimiczne na portretach różnych osób, które pojawiają się jako reakcje na odczuwanie poszczególnych emocji. Dzięki temu możemy zobaczyć na własne oczy, jak wyglądają te ekspresje i z jakimi emocjami są związane. To z pewnością dobry sposób na naukę ekspresji mimicznych. Ku mojej radości w książce pojawiło się również wiele innych, równie ważnych informacji, związanych z obszarem emocji.
Autor opisuje nie tylko jak rozpoznawać konkretne emocje u innych ludzi, ale również skąd one się biorą, a nawet, jakie niosą za sobą korzyści, bowiem każda emocja, która się u nas pojawia, zawsze niesie za sobą jakąś ważną informację. Smutek mówi nam np. że powinniśmy o siebie zadbać, a złość, że coś nie dzieje się po naszej myśli. To pokazuje czytelnikowi, że zdecydowanie nie warto dzielić emocji na „dobre” i „złe”, jak często to robimy, a traktować je po prostu jako uniwersalne informacje.
Co za tym idzie, książka okazała się doskonałą pomocą w budowaniu inteligencji emocjonalnej, czyli zestawu umiejętności, pozwalających na lepsze rozpoznawanie i reagowanie na emocje własne i innych. Zastanów się, ile razy zdarzyło Ci się reagować złością, ponieważ ktoś wylał na Ciebie swoje frustracje? Ile razy zdarzyło Ci się reagować smutkiem, ponieważ ktoś postąpił wbrew Twoim oczekiwaniom? Z książki Ekmana dowiesz się, dlaczego reagujemy właśnie w taki sposób oraz jaki ma to cel dla naszego dobrostanu.
W książce znajdziemy również wyczerpujący opis mechanizmów, związanych z pojawianiem się poszczególnych emocji oraz co bardzo ważne, opis tego, w jaki sposób można zwiększyć nad nimi kontrolę, w przypadku pojawienia się konkretnej emocji. Wiedza związana z tymi obszarami pozwala nam na większą świadomość, kiedy odczuwamy nieprzyjemne emocje i sprawia, że potrafimy na nie zareagować w sposób bardziej pozytywny, zarówno dla siebie, jak i dla otoczenia.
Ekman bardzo wyczerpująco opisuje tematy, związane z tym, w jaki sposób uczymy się reagowania konkretnymi emocjami na poszczególne sytuacje. Podaje on nawet 9 różnych sposobów, przez które możemy nabyć daną reakcję emocjonalną. Autor opisuje szczegółowo, w jaki sposób możemy zmienić te reakcje emocjonalne, a także, niestety, kiedy taka zmiana będzie dla nas bardzo trudna, a czasami wręcz niemożliwa.
Jakby tego wszystkiego było mało, zamieszcza on w książce kilka ciekawych ćwiczeń, związanych z nauką rozpoznawania emocji, które możemy wykonać w trakcie czytania. Na koniec lektury możemy wykonać również test, który polega na próbie rozpoznania emocji na poszczególnych zdjęciach twarzy, które Ekman zrobił swojej córce. Test ma na celu sprawdzenie, jak dobrze radzimy sobie z rozpoznawaniem emocji u innych ludzi.
Podsumowując, książka jest przepełniona praktyczną wiedzą na temat powstawania ekspresji mimicznych, powstawania emocji, rozpoznawania ich u innych i w końcu, nauki reagowania na nie w sposób bardziej korzystny dla siebie i dla innych. W mojej opinii jest to świetny, praktyczny przewodnik w świecie emocji, stąd najwyższa możliwa ocena, czyli 10/10.
Innowacyjność 10/10
„Emocje ujawnione” jest z pewnością wyjątkową pozycją w swoim rodzaju, ponieważ zgodnie z moją wiedzą, jest to jedyna książka na świecie, opisująca w tak szczegółowy i rzetelny sposób powstawanie oraz funkcje ekspresji mimicznych twarzy. W połączeniu z innymi obszarami emocji, które autor poruszył w swojej książce, daje jej to status prawdziwie wyjątkowy i jest wręcz obowiązkowa dla osób, które interesuje obszar emocji.
Poza tym należy pamiętać, że Paul Ekman jest wybitnym naukowcem, a swojego bestsellera napisał w dużej mierze na podstawie własnych badań, które wykonał jako pierwszy na świecie. Efekty tych badań mają dziś ogromne znaczenie dla pracy psychologów i terapeutów z całego świata, a nawet policji, która korzysta z metody FACS, skupiającej się na wykrywaniu mikroekspresji, o czym pisałem we wstępie. Ponadto książka zawiera aż 16 stron (!) samych tylko źródeł i badań, z których Ekman korzystał podczas jej pisania. Trudno więc zarzucić mu, że jest ona napisana w sposób mało rzetelny bądź niewiarygodny, stąd myślę, że książka również zasługuje na pełny pakiet punktów.
Inspiracja 6/10
Tutaj już niestety zaczynają się schody, ponieważ dzieło Ekmana nie jest w moim odczuciu pozycją, dzięki której poczujemy się zainspirowani do wykorzystania zawartej w książce wiedzy. Dlaczego?
Jak wspomniałem wyżej, Paul Ekman oprócz tego, że jest psychologiem, jest również naukowcem, a jego książka jest tego idealnym przykładem. Jest ona co prawda przepełniona praktyczną wiedzą, której uważam, powinniśmy uczyć się w szkołach, ale nie w tym rzecz. Forma książki jest tak trudna dla czytelnika (o czym powiem więcej w kolejnym punkcie), że trudno jest potraktować ją jako „inspirującą”, a szkoda.
Sądzę natomiast, że zagadnienia i tematy, które porusza autor, są po prostu ciekawe. Być może moje odczucie wynika z faktu, że ja akurat pasjonuję się psychologią, natomiast im bardziej zagłębiałem się w treści, tym więcej ciekawych informacji udało mi się notować i tym bardziej rosła moja ciekawość, związana z obszarem emocji. Ekman poruszył na koniec książki kilka intrygujących pytań, na które nie znamy jeszcze odpowiedzi, a które wydają się niezwykle ciekawe dla osób zainteresowanych obszarem emocji, np. dlaczego odczuwamy różną intensywność emocji albo dlaczego odczuwamy różny czas ich trwania?
Sądzę więc, że tematyka poruszona przez Paula Ekmana jest po prostu ciekawa, natomiast nie możemy mówić w tym przypadku o inspirującej pozycji, która pchnie nas do pracy nad sobą w obszarze emocji, stąd ocena 6 punktów na 10 możliwych.
Forma 4/10
Niestety, podczas czytania książki, dosyć szybko zorientujemy się o jednej zasadniczej jej wadzie. Otóż pomimo faktu, że zawiera ona niezwykle ciekawe i ważne dla każdego z nas informacje, istotne dla stanu naszych relacji i jakości zdrowia psychicznego, to forma, w jakiej autor przekazuje ją czytelnikowi, niestety nie jest już tak wyjątkowa. Mówiąc wprost, uważam, że Paul Ekman napisał swoją książkę w nieprzyjazny dla czytelnika sposób.
Książka pełna jest suchych faktów i badań, opisywanych przez Ekmana czasami w tak szczegółowy sposób, że momentami, aż trudno się ją czyta. Zawiera ona ogromną ilość zbędnych szczegółów, których uważam, autor spokojnie mógł sobie podarować, na rzecz ciekawych historii i przykładów, których prawie w ogóle nie znajdziemy. Fotografie i obrazki, jeżeli już występują raz na kilkadziesiąt stron, to są one czarno-białe, co tylko dodaje smutnego klimatu całej książce. Ostateczna „walka” z nią zajęła mi aż kilka miesięcy. Nie pamiętam, żebym jakąkolwiek inną książkę czytał równie długo i gdyby nie silna chęć poznania wiedzy w niej zawartej, myślę, że dosyć szybko zrezygnowałbym z czytania.
Na usprawiedliwienie Ekmana mogę napisać, że jest on naukowcem, a więc forma, w której pisze na co dzień, jest zdecydowanie bardziej naukowym językiem, a tutaj nie ma miejsca na luźne przykłady czy historie. Jednak odniosłem wrażenie, że kieruje on ją do „zwykłego” czytelnika, a nie do innego naukowca, stąd myślę, że zdecydowanie warto zadbać o bardziej przyjazną dla oka formę przekazywania treści.
Myślę, że gdyby autor dodał więcej ilustracji i napisał ją bardziej „ludzkim”, a mniej naukowym językiem, byłaby ona również bardziej wciągająca i inspirująca. Wiele w tym kontekście zależy właśnie od formy i gdyby Ekman napisał książkę nieco bardziej przyjaznym językiem, z pewnością zyskałaby ona więcej punktów nie tylko w tej kategorii, ale również w kategorii „Inspiracja”. Tutaj otrzymuje ona 4/10 punktów.
Dla kogo jest ta książka?
Myślę, że na przeczytaniu książki Ekmana, skorzysta każdy, kto interesuje się dziedziną emocji i ekspresji mimicznych. Również każdy, kto chce lepiej zrozumieć własne emocje i nauczyć się zdrowszego reagowania na nie, zdecydowanie wyniesie dla siebie sporo wiedzy z tej pozycji. Jeżeli jesteś również osobą, która chce poprawić swoje relacje z innymi, własne zdolności komunikatywne oraz chcesz zrozumieć, dlaczego ktoś bliski Ci reaguje w określony sposób, książka również okaże się dla Ciebie cenna.
Gdybym jednak miał wybrać grupy ludzi, którzy najwięcej wyniosą z tej książki, to myślę, że wybrałbym psychologów, pedagogów i terapeutów, a to dlatego, że są to osoby, które na co dzień pracują z ludźmi oraz z ich emocjami. Mają więc oni szansę nie tylko lepiej zrozumieć zachowania i emocje innych, ale również pomóc im w nauce lepszego zrozumienia swojego emocjonalnego świata.
Najważniejsze lekcje z książki
Zanotowałem z książki wiele cennych informacji i szczerze mówiąc, bardzo trudno było mi wybrać tylko te najważniejsze. Natomiast myślę, że najbardziej uniwersalne są następujące lekcje.
- Kiedy jesteśmy pod wpływem emocji, interpretujemy wszystko tak, aby było zgodne z naszą obecnie odczuwaną emocją. Znasz to uczucie, kiedy raz się zdenerwujesz i później irytuje Cię wszystko wokół albo odwrotnie, kiedy wstajesz z łóżka w dobrym nastroju i później cały dzień również zaczyna się układać? To nie żadna magiczna siła, a po prostu nasza interpretacja otoczenia. To, jaką odczuwamy w danym momencie emocję lub stan emocjonalny powoduje, że dostosowujemy interpretację z otoczenia pod obecnie odczuwaną emocję. Jeżeli np. masz gorszy dzień, łatwo dostrzeżesz, że ktoś zajechał Ci drogę samochodem, ale już nie zwrócisz takiej uwagi na uśmiechającą się do Ciebie sprzedawczynię w sklepie 😉
- Nie mamy kontroli nad tym, co wywołuje w nas konkretne emocje, ale istnieje możliwość (choć nie jest to łatwe), aby wprowadzić pewne zmiany w tym, jak na nie zareagujemy. Zanim zabrałem się za czytanie książki, byłem przekonany, że istnieje sposób na zmianę swojej reakcji emocjonalnej na bardziej wspierającą (np. nie reagować gniewem na konkretne sytuacje). Paul Ekman rozwiał jednak z kretesem moje przypuszczenia. Według wyników jego badań nie dość, że nie możemy zmienić naszej reakcji emocjonalnej na inną, to jeszcze bardzo trudno jest zmienić samo zachowanie, a czasem jest to wręcz niemożliwe, kiedy to zachowanie jest mocno z Tobą związane, np. kiedy wybuchasz agresją podczas gniewu, bardzo trudno wykształcić w sobie mechanizm reagowania w bardziej spokojny sposób. Da się to zrobić, natomiast jest to bardzo trudne. Ekman opisuje również w swojej książce, w jaki sposób można tego dokonać.
- Ekspresje mimiczne twarzy pojawiają się u nas mimowolnie, kiedy odczuwamy emocje. Ekman odkrył, że w momencie, w którym zaczynamy czuć jakąś emocje, na naszej twarzy przez ułamek sekundy pojawiają się tzw. mikroekspresje, czyli mimowolne ruchy twarzy, które ją „zdradzają”. Psycholog na podstawie tego odkrycia stworzył system rozpoznawania emocji FACS, z którego korzysta dziś policja na całym świecie.
- Emocje stanowią cel naszego życia. Dzięki nim życie jest warte przeżycia. To zdanie bardzo mi się spodobało i jest prawdziwą puentą na zakończenie tego zestawienia 😉 Zauważ, jak proste i piękne jest to stwierdzenie. W ciągu całego naszego życia dążymy do przyjemnych emocji, a unikamy tych nieprzyjemnych i to właśnie one, emocje, sprawiają, że życie jest tak piękne i ekscytujące.
Ogólna ocena książki: 7.5/10
„Emocje Ujawnione” Paula Ekmana to wyjątkowa pozycja dla osób, które interesują ekspresje mimiczne i świat emocji. To prawdziwy przewodnik budowania inteligencji emocjonalnej. Zawiera praktyczne informacje dotyczące rozpoznawania emocji u siebie i u innych, reagowania na nie oraz szczegółowo wyjaśnia, w jaki sposób te emocje powstają i co mają na celu. To również prawdziwie naukowa lektura, w której trudno szukać niepotwierdzonych informacji. Stworzona jest na podstawie dziesiątek różnych badań, w tym własnych badań autora, co sprawia, że jest ona jedyną pozycją o takiej kombinacji wiedzy na temat emocji.
Napisana jest jednak dosyć trudnym językiem i w mało wciągający dla czytelnika sposób. Opisuje bardzo dużo szczegółów wielu badań autora, suchych faktów i nie mogę napisać, żebym czytał ją z przyjemnością. Zawiera też małą ilość grafik, a jeżeli już występują, to tylko w formie czarno-białych obrazków, które nadają jej smutnego i poważnego charakteru. Sądzę, że książkę opisującą tak trudny, ale też ważny temat, jak emocje, można napisać w bardziej przyjazny dla oka sposób. Czy polecam więc książkę „Emocje ujawnione” Paula Ekmana?
Jak najbardziej myślę, że jest ona warta zakupu i szczegółowego przestudiowania. Fakt, że zawiera wiedzę tak istotną dla naszego codziennego funkcjonowania, już z miejsca sprawia, że powinna być w mojej opinii pozycją obowiązkową dla każdego, komu zależy na budowaniu inteligencji emocjonalnej i świadomych relacji z innymi. A wierzę, że Ty również, drogi czytelniku, jesteś taką osobą.
Jeżeli również czytałeś książkę „Emocje ujawnione” Paula Ekmana i chcesz podzielić się ze mną swoimi spostrzeżeniami, zachęcam Cię do zostawienia swojego komentarza poniżej 🙂