Budda uważany jest za jednego z największych filozofów wschodu.
A w mojej opinii jest również jednym z największych w dziejach. Jako symbol ogromnej mądrości i nadludzkiego wręcz współczucia, stał się ikoną, której wpływy głęboko zakorzeniły się w kulturze znacznej części Azji oraz wielu innych części świata.
Wspominałem na blogu już kilkukrotnie, że filozofia buddyjska jest mi jedną z najbliższych filozofii. Ale dlaczego akurat buddyzm? Dlaczego to właśnie postać i nauki buddy, tak bardzo mnie zainspirowały i wzmocniły? Co takiego dostrzegłem w filozofii buddyjskiej, czego nie dostrzegłem w naukach innych wielkich myślicieli? O tym opowiem Ci dzisiaj.
Zanim jednak zacznę, chcę wyraźnie podkreślić, że nie chcę w żaden sposób zachęcać Cię do buddyzmu, ani przekonywać do niego, jako do filozofii. Sam również nie jestem wyznawcą buddyzmu, a czerpię raczej z niego mądrość i siłę do życia. Piszę więc ten nieco luźniejszy artykuł, aby przybliżyć Ci postać jego założyciela, który bez wątpienia był wielkim, inspirującym człowiekiem oraz nauczycielem.
Nie przedłużając zatem, zapraszam Cię do podróży w głąb filozofii buddyjskiej 😉
Książę Siddhartha Gautama i poznanie cierpienia
W około 560 roku p.n.e., w starożytnych Indiach urodził się pewien chłopiec. Na imię było mu Siddhartha Gautama i był on księciem jednego z ówczesnych rodów indyjskich. Jak wspominał później młody książę, żył on w ogromnym dostatku i bogactwie. Jego rodzice dbali (wręcz przesadnie), aby chłopcu niczego nie brakowało. Miał ogromne bogactwo, służbę, a nawet 3 pałace, a każdy z nich na inną porę roku. Otaczali go tylko młodzi, silni i zdrowi ludzie. Pobierał nauki u najlepszych nauczycieli i był przy tym bardzo pojętnym uczniem, wykazującym się ponadprzeciętną inteligencją.
Książę żył w ten sposób przez całe swoje dzieciństwo, aby w wieku 16 lat pojąć sobie za żonę księżniczkę Jasodharę, z którą miał syna Rahulę. W dostatku i bogactwie oraz w pełnym szczęściu żyli tak długie lata. Książę jednak zawsze czuł, że pragnie poznawania świata, więc pewnego razu, w wieku 29 lat wymknął się z pałacu na przejażdżkę wraz z woźnicą swego rydwanu, który był również jego przyjacielem. Widok, który zobaczył, już na zawsze miał odmienić jego postrzeganie świata.
Najpierw dostrzegli niedołężnego starca i książę dowiedział się, że starość czeka każdego. Następnie zobaczyli człowieka pokrytego wrzodami i książę zrozumiał, że choroby również są częścią życia. Kolejno spostrzegli żałobników, niosących zwłoki wśród lamentu. Wtedy książę zrozumiał, że śmierć również czeka na każdego. Wrócili wtedy do pałacu, a książę popadł w ogromny smutek.
Dzień później, podczas kolejnej przejażdżki, spotkali starca ubranego w prostą szatę. Medytował on i wydał się księciu szczególnie szczęśliwy. Jego widok sprawił, że Siddhartha zrozumiał, iż prawdziwe wyzwolenie od cierpienia odnaleźć można tylko we własnym umyśle. Wróciwszy do pałacu, książę podjął decyzję o porzuceniu swojego ogromnego bogactwa i życia, które dotychczas wiódł, aby poznać prawdziwą naturę cierpienia i do końca swych dni wieść życie mędrca. Tak też rozpoczęła się podróż wielkiego człowieka, który już niedługo miał przekazać ludzkości filozofię, która daje nadzieję na to, czego tak bardzo pragniemy — wyzbycie się własnego cierpienia.
Oświecenie księcia Siddharthy Gautamy, czyli narodziny wielkiego Buddy
Siddhartha podróżował długimi miesiącami, próbując poznać naturę cierpienia. Studiował nauki u różnych nauczycieli, których bardzo szybko prześcigał w wiedzy i umiejętnościach. Za każdym razem jednak ich metody wydawały się młodemu księciu niewystarczające.
Uzyskał co prawda niebywałą stabilność emocjonalną i koncentrację, a w stanie medytacji nie odczuwał już żadnego cierpienia. Jego umysł osiągnął doskonały spokój i harmonię. Gautama zauważył jednak, że wszystkie te stany są chwilowe i nie pozwalają wyzbyć się całkowicie od najgłębszych form cierpienia.
Zaczął wtedy praktykować skrajny ascetyzm (jest to wyrzeczenie się pewnych dóbr i przyjemności, w celu osiągnięcia doskonałości duchowej i czystości umysłu) wraz z kilkoma innymi ascetami, jednak szybko zauważył, jak przez wycieńczenie, wpływa on negatywnie na jego zdolności umysłowe i fizyczne.
Ostatecznie odrzucił on ascetyzm i wieku 35 lat postanowił usiąść pod napotkanym figowcem (znanym dziś, jako święte drzewo Bodhi) i medytować tak długo, aż nie pozna sposobu na całkowite wyzbycie się cierpienia. W końcu po 49 dniach medytacji, przechodząc przez różne jej stadia, książę Siddhartha doznał oświecenia.
Tak oto narodził się Budda („buddha” w języku palijskim oznacza „oświecony”, „przebudzony”). Wraz z oświeceniem poznał w końcu prawdziwą naturę cierpienia, życia i śmierci oraz poznał wiedzę o „Czterech Szlachetnych Prawdach” – po dziś dzień podstawowych założeniach filozofii buddyjskiej, które mówią o tym, co Budda zrozumiał: czym jest cierpienie, z czym jest ono związane i w końcu, jak zażegnać je raz na zawsze.
Cztery Szlachetne Prawdy i ich ogromne znaczenie
Cztery Szlachetne Prawdy to filary, na których opiera się cała filozofia buddyjska. Traktują one o cierpieniu duszy, którego doświadczamy przez całe nasze życie. Nie ukrywam, że to właśnie „Cztery Szlachetne Prawdy” wywarły na mnie największe wrażenie ze wszystkich nauk Buddy.
Zdałem sobie wtedy sprawę, jak wielka wiedza i jednocześnie oczywistość w nich drzemie. Poczułem, jakby ktoś nagle oświecił mnie wiedzą, którą wewnątrz siebie czułem od dawna, ale nie potrafiłem jej nazwać. Przedstawię Ci je teraz krótko i mocno zachęcam Cię do głębszego zastanowienia się nad nimi. Oto one:
-
- Pierwsza Szlachetna Prawda o Cierpieniu. Mówi ona o tym, że istnieje cierpienie i że jest ono związane z życiem ludzkim. Książe Siddharta (już jako Budda) mówi: „Narodziny są dukkha, starzenie się jest dukkha, śmierć jest dukkha; rozpacz, lament, ból i napięcie są dukkha; powiązanie z niechcianym jest dukkhą; rozłąka z upragnionym jest dukkha; nieosiągnięcie pożądanego jest dukkha. Pokrótce, pięć znikających zespołów jest dukkha. „Dukkha” w języku palijskim oznacza „cierpienie”, ale nie cierpienie, które znamy w zachodnim świecie. Cierpienie, o którym mówi Budda to cierpienie, związane z przemijaniem, ze zmianą stanów emocjonalnych, z niezaspokajaniem potrzeb, z nietrwałością naszego „ja”. To cierpienie duszy, egzystencji, które towarzyszy nam przez całe nasze życie.
- Druga Szlachetna Prawda mówi o Przyczynie Cierpienia. A konkretnie rzecz ujmując, mówi, że przyczyną cierpienia jest pragnienie. Budda mówi tutaj: „Pragnienie, które tworzy dalsze stawanie się – któremu towarzyszy namiętność i zachwyt, znajdujące rozkosz to tu, to tam – pragnienie zmysłowej przyjemności, pragnienie stawania się, pragnienie niszczenia się.” Pragnienie, rozumiane również jest tutaj jako przywiązanie. Prawda ta zauważa coś bardzo ciekawego, a mianowicie, że im większe przywiązanie do obiektu pożądania, tym większe cierpienie związane z jego brakiem lub stratą. Oznacza to, że przywiązanie jest związane z naszym cierpieniem, a przywiązujemy się praktycznie do wszystkiego, do swojego zdrowia, do majątku, do rodziny, do tego, jak postrzegamy siebie (ego). Dlatego zdaniem Buddy, towarzyszy nam cierpienie.
- Trzecia Szlachetna Prawda mówi o Ustaniu Cierpienia. Budda mówi tu: „[To] całkowite zaniknięcie i ustanie, wyrzeczenie się, zaniechanie, wyzwolenie, puszczenie pragnienia.” Trzecia Prawda powiązana jest z Drugą i mówi o tym, że skoro cierpienie związane jest z przywiązaniem, to sposobem na wyzbycie się cierpienia jest wyciszenie przywiązania.
- Czwarta Szlachetna Prawda mówi o ścieżce prowadzącej do Ustania Cierpienia. Budda nawiązuje tutaj do Szlachetnej Ośmiorakiej Ścieżki, czyli 8-stopniowej drogi, prowadzącej do oświecenia i całkowitego wyzbycia się cierpienia: „Dokładnie ta Szlachetna Ośmioraka Ścieżka – właściwy pogląd, właściwe postanowienie, właściwa mowa, właściwe działanie, właściwy żywot, właściwe dążenie, właściwe skupienie, właściwa medytacja.” Ośmioraka Ścieżka jest drogą, która prowadzi wprost do oświecenia i stania się buddą. Każdy ze stopni jest kolejnym krokiem wynikającym z postawy człowieka i każdy z nich dotyczy innej sfery życia ludzkiego.
Co ciekawe, Cztery Szlachetne Prawdy ściśle powiązane są ze Szlachetną Ośmioraką Ścieżką. Cztery Prawdy możemy uznać za część „teoretyczną” nauk Buddy, natomiast Ośmioraka Ścieżka mówi o postawie i zachowaniach człowieka (jest więc częścią bardziej „praktyczną”).
Razem tworzą one fundament filozofii buddyjskiej, na którym Budda oparł wszystkie swoje kolejne nauki.
Nauki Buddy
Budda po osiągnięciu oświecenia przez 45 lat przemierzał Indie i głosił swoje nauki. Co ciekawe, jego uczniami byli nie tylko mędrcy, ale miał wśród nich zarówno żebraków, jak i królów. Jego nauki zacierały ślady między pozycjami społecznymi, a na mnichów wyświęcał tak samo kobiety, jak i mężczyzn. Twierdził, że każdy człowiek jest równy sobie i zasługuje jednakowo na miłość i współczucie, ponieważ każdego z nas dotyka to samo cierpienie.
Kiedy umierał w wieku 80 lat, jednymi z jego ostatnich słów były:
„Umysł człowieka może uczynić go Buddą, może również uczynić go bydlęciem. Człowiek, który błądząc, schodzi na złą drogę, staje się demonem; oświecony — zostaje Buddą. Kontrolujcie, więc wasze umysły i nie pozwólcie im zejść z właściwej ścieżki.”
Po śmierci Buddy jego nauki bardzo szybko zaczęły rozprzestrzeniać się po Indiach i poza nimi, za sprawą wyświęcanych przez niego mnichów. 2500 lat po śmierci księcia Siddharthy Gautamy, jego nauki nie dość, że przetrwały do dziś w niezmienionej formie, to jeszcze jego wyznawców szacuje się na około 300 milionów ludzi na całym świecie, co w chwili pisania tego artykułu, daje buddyzmowi pozycję czwartej co do wielkości religii świata (po chrześcijaństwie, islamie i hinduizmie).
Jego postać przybrała wręcz pół-boskie znaczenie, a sylwetka przez kolejne pokolenia dojrzewała do postaci człowieka, który postanowił poświęcić wszystko, co ma, aby dać ludzkości wyzbycie się cierpienia. I co najważniejsze, udało mu się to. Dzisiaj budda jest postrzegany jako symbol nieskończonej mądrości, miłości i współczucia.
Mądrości, ponieważ posiadł wiedzę na temat postrzegania świata takiego, jakim jest naprawdę, czyli bez złudzeń nałożonych przez nasze ego. Miłości, ponieważ poświęcił wszystko, co ma, aby dać światu nadzieję na wolność od cierpienia. Współczucia, ponieważ postrzegał ludzkość jednakowo, tak samo uciśnioną przez odczuwane cierpienie i doskonale rozumiał, że podejmowane przez ludzi decyzje — nawet jeśli są związane z krzywdzeniem innych — wiążą się z własnym, głęboko zakorzenionym cierpieniem.
Wartość nauk buddyjskich w XXI wieku
Pomimo tego, że Budda żył w starożytności, jego nauki pozostają aktualne po dziś dzień. Powiem Ci teraz, z czego ja wyniosłem dla siebie największą wartość:
- Cztery Szlachetne Prawdy — pisałem już o tym wyżej, ale chcę jeszcze raz podkreślić, jak ogromne wrażenie zrobiły na mnie te proste, a zarazem niezwykle prawdziwe nauki. Poznanie i zrozumienie wartości tych fundamentów nauk Buddy pozwoliło mi spojrzeć na moje życie przez pryzmat pragnień i iluzji, których doświadczamy.
- Szlachetna Ośmioraka Ścieżka — czyli droga, którą musimy przejść do zostania buddą, tak samo, jak kiedyś książę Siddhartha. To uważam, jest szczególnie piękne w filozofii buddyjskiej, że zdaniem Buddy, każdy ma możliwość dostąpienia oświecenia, pod warunkiem, że będzie podążał Ośmioraką Ścieżką. Budda nie uważa, że jest ponad innymi. Każdy może więc osiągnąć Nirvanę, czyli ostateczny cel buddysty — wyzwolenie się od cierpienia i jego przyczyn.
- Praktykowanie medytacji — medytacja jest szczególnym ćwiczeniem dla umysłu. Tak samo, jak ćwiczenia fizyczne pozwalają utrzymać ciało w dobrym stanie, tak medytacja pozwala utrzymać umysł w czystości i harmonii. Medytuję po 30 minut dziennie i tyle, póki co całkowicie mi wystarcza do osiągnięcia spokoju ducha. Czuję, że dzięki takiej regularnej praktyce jestem bardziej skoncentrowany, łatwiej mi się myśli i zdecydowanie lepiej kontroluję emocje. Medytacja jest ćwiczeniem, które zdecydowanie warto wprowadzić w swój dzienny rytuał, niezależnie od wierzeń religijnych. Jeżeli chcesz spróbować tej wyjątkowej praktyki, zapraszam Cię do mojego artykułu, w którym opisuję jak zacząć medytację.
- Dbanie o własny rozwój i umysł — jeśli już mówimy o medytacji, to warto poruszyć tu kolejną powiązaną z nią tematykę, a konkretnie rozwój umysłu. Budda bardzo mocno zaznacza rozwój umysłowy w praktykowaniu jego nauk. To dzięki pracy nad sobą mamy osiągnąć oświecenie i wyzwolić się od cierpienia. I to jest pogląd, z którym zdecydowanie się zgadzam.
- Karma — wierzę w to, że nasze życie jest determinowane przez nasze przeszłe decyzje. Wierzę, że to, co czynimy teraz, bezpośrednio wróci do nas w przyszłości, a możemy podsumować to krótkim i popularnym zdaniem „Dobro wraca”.
- Postawa — rozwijanie swojej mądrości i traktowanie innych ze współczuciem i miłością to zdecydowanie postawa, którą warto pielęgnować. Myślę, że Budda jest tutaj pewnego rodzaju symbolem i wzorem do naśladowania, nie tylko dla jego wyznawców.
5 moich ulubionych cytatów buddy
Na koniec, przedstawię Ci jeszcze 5 moich ulubionych cytatów Buddy, które w największym stopniu chwytają mnie za serce:
- „Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy, tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś, tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś, tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym.” (Źródło: III, 65 Kalama Sutta)
- „Pokonuj złych ludzi swym opanowaniem. Nie daj się im wyprowadzić z równowagi. Jeśli są złośliwi, nie bądź złośliwy w zamian. Jeśli wściekły pies ugryzie cię, a ty ugryziesz go w odwecie, sam staniesz się psem.” (Źródło: The Amitabha Sutra, Dharma Realm Buddhas Association, San Francisco 1974.)
- „Miłość w przeszłości jest tylko wspomnieniem, miłość w przyszłości jest tylko oczekiwaniem. Prawdziwa miłość żyje w teraźniejszości.” (Źródło: „Diamentowa Droga” nr 32.)
- „Umysł jest jak malarz. Umysł wytworzył złożenia. Wszystkie istniejące światy są obrazami namalowanymi przez umysł.” (Źródło: Buddyjska nauka o wszech-całości, Garma C.C. Chang)
- „Jaka jest przyczyna, jaki jest powód podłości i znakomitości wśród rodzaju ludzkiego? Przecież widuje się ludzi żyjących krótko albo żyjących długo, widuje się ludzi chorych albo zdrowych, szpetnych albo pięknych, niemających wpływu albo wpływowych, biednych i bogatych, nisko-urodzonych i wysoko-urodzonych, głupich i bystrych. Więc jaka jest przyczyna, jaki jest powód, że widać podłość i znakomitość wśród ludzi, wśród rasy ludzkiej? Istoty są właścicielami karmy, spadkobiercami karmy, narodzone z karmy, spokrewnione poprzez karmę i mają karmę za swego sędziego. Karma jest tym, co tworzy różnice między istotami, zarówno w tym co zwyczajne, jak i subtelne.” (Źródło: 135 Cula-kammavibhanga Sutta)
Który z cytatów najbardziej do Ciebie przemawia? Co sądzisz o naukach buddyjskich i postaci oraz historii życia Buddy? Podziel się w komentarzu 🙂
Zapraszam Cię też do mojego innego artykułu, w którym przedstawiłem 5 rzeczy, których nauczył mnie buddyzm. A jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat nauk tego wyjątkowego człowieka i ogólnie całego buddyzmu, serdecznie polecam Ci serwis SASANA, który jest ogromną skarbnicą wiedzy na ten temat. Znajdziesz tam dziesiątki artykułów, filmów oraz tłumaczeń tekstów buddyjskich.
Mnie także 😉
Numer 2.
To mi się podoba najbardziej