Dysonans poznawczy – co to jest?

Dysonans poznawczy to zjawisko występujące u każdego z nas. Jako że ma on ogromny wpływ na kształtowanie się naszych przekonań i ogólne funkcjonowanie w świecie, postanowiłem napisać artykuł, w którym dokładnie przedstawię, co to jest dysonans poznawczy, na czym polega, kiedy się pojawia, po czym go rozpoznamy, a także, w jaki sposób uświadamiać go sobie, aby mu nie ulegać.

Dysonans poznawczy – czym jest?

Dysonans poznawczy możemy zdefiniować w najprostszy sposób jako odczuwana subiektywnie niezgodność pomiędzy dwoma elementami poznawczymi (czyli myślami, uczuciami, przekonaniami bądź wiedzą na jakiś temat). Niezgodność ta zwykle odczuwana jest jako nieprzyjemne napięcie, kiedy pojawia się informacja sprzeczna z naszymi oczekiwaniami. Aby lepiej zrozumieć całe zagadnienie, podam kilka przykładów dysonansu poznawczego:

  • Od przyjaciela, który zwykle jest dla nas serdeczny i wyrozumiały, usłyszeliśmy słowa krytyki. Jest to niespójne z naszym przekonaniem na temat postawy tej osoby, więc możemy pomyśleć: „Na pewno ma zły dzień”, aby nasz obraz tej osoby ponownie stał się spójny. Silny dysonans poznawczy i nieprzyjemny niepokój z nim związany zostały zredukowane, ponieważ znaleźliśmy spójne wytłumaczenie pomiędzy jedną informacją (spostrzeganiem naszego przyjaciela) a drugą (jego nietypowym zachowaniem).
  • Możemy palić papierosy i dobrze zdawać sobie sprawę z ich szkodliwości, ale kiedy usłyszymy, że palenie prowadzi do przedwczesnej śmierci, możemy szukać usprawiedliwień: „Znam wiele osób w podeszłym wieku, które palą i nadal żyją”. Badania nad przekonaniami dotyczącymi palenia pokazują, że prawie wszystkie osoby niepalące uważają je za szkodliwe, natomiast wśród palaczy dotyczy to tylko połowy osób1. Palacz, który wie, że skraca swoje życie nałogiem, może samemu uwierzyć w to, że palenie nie szkodzi, więc dysonans pomiędzy jego zachowaniem a wiedzą o szkodliwości palenia zostaje zredukowany.
  • Jesteśmy przekonani o swojej wysokiej inteligencji, ale słabo wypadliśmy w teście, który ją bada. Możemy zatem stwierdzić, że ten test nie bada w dokładny sposób inteligencji albo stwierdzić, że mieliśmy po prostu zły dzień. Dysonans zostaje zredukowany, więc nadal uważamy się za osobę inteligentną.
  • Partia polityczna, na którą zagłosowaliśmy, może dopuścić się wprowadzenia jakiejś szkodliwej naszym zdaniem ustawy, ale aby nie dopuścić do siebie myśli, że popełniliśmy błąd podczas głosowania, możemy pomyśleć: „Na pewno mają jakiś ważny powód i ostatecznie, jako społeczeństwo, wyjdziemy na tym lepiej”. Dysonans pomiędzy naszymi przekonaniami a działaniami partii został zredukowany.

Dysonans poznawczy jest więc pewnego rodzaju mechanizmem obronnym psychiki, dzięki któremu możemy postrzegać siebie oraz otaczającą nas rzeczywistość jako bardziej spójne z własnymi doświadczeniami, dzięki czemu łatwiej nam funkcjonować. Niestety przez to, że dysonans poznawczy to bardzo subiektywne odczucie, może łatwo wprowadzać nas w błąd, a co za tym idzie, utwierdzać nas w błędnych przekonaniach. Jeżeli więc będziemy wierzyć, że jesteśmy osobami bezwartościowymi, którym nic nie wychodzi, a świat to miejsce, gdzie czyha na nas zło i same zagrożenia, to nieświadomie takiego potwierdzenia będziemy doszukiwać się w napływających do nas neutralnych informacjach.

Objawy dysonansu

Po czym rozpoznać, że doświadczamy dysonansu poznawczego? Bardzo łatwo zauważyć, że mamy z nim do czynienia, kiedy dociera do nas jakaś nowa informacja, którą odczuwamy jako niespójną. Poczujemy wtedy pewnego rodzaju dyskomfort psychiczny, który poinformuje nas o tym, że informacja ta jest niezgodna z naszymi przekonaniami. Objawem dysonansu poznawczego jest więc silne poczucie, że „coś jest nie tak” z tą nową informacją.

Prawie natychmiast po pojawieniu się dysonansu pojawia się silna potrzeba zredukowania go. Możemy wtedy na przykład nie zgodzić się z informacją na jakiś temat, uznać ją za nieistotną lub ewentualnie zmienić własne przekonania w danym temacie, aby tylko nasz system przekonań pozostał spójny. Istotę dysonansu dobrze obrazuje pewien fragment, który zaczerpnąłem z jednej z najważniejszych pozycji w świecie psychologii społecznej – książki Elliota Aronsona Psychologia społeczna2:

Ludzie są skłonni do zapamiętania wiarygodnych argumentów, które wspierają ich stanowisko, i niewiarygodnych argumentów na rzecz stanowiska przeciwnego. Zapamiętanie niewiarygodnych argumentów na rzecz swego stanowiska lub argumentów wiarygodnych, które wspierają stanowisko przeciwne, wzbudziłoby dysonans.

Powyżej opisany proces wyjaśnia prawdopodobnie znany fakt, że w takich zagadnieniach, jak polityka i religia ludzie, którzy są mocno zaangażowani, nie będą prawie nigdy spostrzegać rzeczy tak, jak my je widzimy (we właściwy sposób!), bez względu na to, jak silne i wyważone mogą być nasze argumenty.

Możemy wyraźnie zauważyć, że dysonans poznawczy jest wręcz pewnego rodzaju motywacją pomagającą nam utrzymywać spójny obraz rzeczywistości, ponieważ dyskomfort z nim związany będzie utrzymywać się tak długo, aż ponownie nie doświadczymy poczucia spójności we własnych przekonaniach. Niestety, obraz ten będzie tylko spójny, co oznacza, że nie zawsze właściwy. Czasem będziemy więc odrzucać logiczne i silne argumenty tylko dlatego, że będą one niespójne z naszym postrzeganiem rzeczywistości.

Dysonans poznawczy – objawy

Dysonans poznawczy – rodzaje

Dysonans poznawczy pomaga nam w podejmowaniu decyzji na co dzień, jednak nie musi on występować tylko w odniesieniu do aktualnej sytuacji. Co dzieje się, kiedy próbujemy szukać spójności na przykład w decyzjach podejmowanych w przeszłości? W takim przypadku pojawia się tak zwany dysonans podecyzyjny. Aby łatwiej zrozumieć czym jest, podam tutaj moim zdaniem świetny przykład, który także pochodzi z książki Elliota Aronsona Psychologia społeczna3:

Kilka miesięcy temu nasz przyjaciel Roger sprzedał swoją ośmioletnią hondę i kupił całkowicie nowego mercedesa. Wkrótce po dokonanym zakupie Roger, który jest raczej nieśmiały i skromny, zaczął przejawiać niepasujące do niego zachowania.

Zaczął  krytykować samochody swoich przyjaciół, stwierdzając: „Czy nie czas już, abyś sprzedał ten wrak? Czy nie sądzisz, że zasłużyłeś na przyjemność prowadzenia dobrze zaprojektowanej maszyny?” lub „Wiesz, rzeczywiście nie jest bezpiecznie jeździć małymi samochodami – jeśli zdarzy się wypadek, to w takim samochodzie można zginąć. Z pewnością twoje życie i życie twoich najbliższych jest warte kilku tysięcy dodatkowych dolarów. Nie masz pojęcia, ile spokoju daje świadomość, że moja rodzina jest bezpieczna, ponieważ kupiłem duży, solidny samochód”.

O co tu chodzi? Dlaczego nasz nieśmiały, skromny przyjaciel nagle zaczął narzucać swoje poglądy wszystkim naokoło? Dlaczego nagle samochody, którymi jeździmy, stały się dla niego tak ważne? Być może on po prostu połknął bakcyla posiadania bezpiecznego samochodu i po rozważnym namyśle doszedł do przekonania, że byłoby cudownie, gdyby każdy posiadał tak duży samochód jak jego mercedes.

Nie jest jednak wykluczone, że zdarzyło się coś więcej. Mercedes jest bardzo drogi. Jest możliwe, że po zainwestowaniu wszystkich pieniędzy w nowy samochód Roger mógł poczuć się jak głupiec. Jego sposób myślenia mógł wyglądać tak: „Ojej, czy warto było to robić? Będę spłacał ten samochód przez następnych pięć lat. To rzeczywiście zwiąże mi ręce. Gdybym zdecydował się na nową hondę, pozostałoby mi dużo pieniędzy na inne rzeczy, których potrzebujemy. Co ja zrobiłem? Czy jestem idiotą?”.

Potem w odpowiedzi na swoje wątpliwości Roger zaczął poszukiwać argumentów wspierających jego działanie: „Mercedes jest wspaniałym samochodem; pracowałem ciężko przez całe moje życie; zasłużyłem na niego. Ponadto weź pod uwagę sprawę bezpieczeństwa. Dobro mojej rodziny warte jest tylu pieniędzy”. Czując się jeszcze trochę zaniepokojony, zaczął następnie namawiać swoich przyjaciół, aby kupili podobny samochód.

Ostatecznie – mógł rozumować – jeśli rozsądni ludzie, tacy jak Elliot, Tim i Robin dadzą się przekonać, że warto kupić mercedesa, to dlaczego miałbym mieć poczucie, że podjąłem złą decyzję. Innymi słowy, gdyby Rogerowi udało się przekonać innych, to poczułby się uwolniony od owych zarzutów, jego dysonans zostałby zredukowany, a samoocena pozostałaby nienaruszona.

Dysonans podecyzyjny polega więc na racjonalizowaniu podjętych wcześniej decyzji, aby utrzymać pozytywny obraz siebie. I tu również, jak w dysonansie poznawczym odnoszącym się do aktualnej sytuacji, nasze argumenty nie muszą być logiczne, co ponownie stwarza zagrożenie niepodejmowania decyzji rozsądnych, a po prostu spójnych.

Przyczyny dysonansu

Po co właściwie psychika wykształciła taki mechanizm, jakim jest dysonans poznawczy, i jak psychologia tłumaczy jego funkcję? Mówiąc najprościej, dysonans istnieje po to, aby łatwiej było nam funkcjonować w otaczającej nas rzeczywistości.

Wyobraź sobie sytuację, w której otrzymujesz mnóstwo niespójnych ze sobą informacji na jakiś ważny dla Ciebie temat. Aby łatwiej było Ci to sobie zobrazować, podam dość drastyczny przykład: Załóżmy, że dotknęła Cię jakaś poważna choroba i udajesz się do dwóch różnych specjalistów, których opinie na temat leczenia są kompletnie odmienne. Każdy z nich stara się przekonać Cię, że jego metoda leczenia okaże się najodpowiedniejsza, krytykując jednocześnie metodę drugiego specjalisty i twierdząc, że nie dość, że nie zadziała, to jeszcze możesz doświadczyć zaostrzenia się stanu chorobowego (doświadczasz więc dysonansu pomiędzy postawami obydwu lekarzy). Co zrobisz w takim przypadku? Zastanów się teraz nad tym.

Najprawdopodobniej wiele osób dalej będzie szukać potwierdzenia wśród kolejnych specjalistów lub nawet wśród osób, które także doświadczyły tej choroby i udało im się ją wyleczyć. Cel jest jednak ten sam: redukcja dysonansu poznawczego i zbudowanie spójnego przekonania odnośnie do dalszego leczenia. Gdyby zjawisko dysonansu nie istniało, to istniałoby zarazem wyższe ryzyko pomyłki, a co tym idzie, jej bolesnych dla nas skutków. W skrajnych przypadkach, gdyby dysonans nie istniał, to istniałoby dużo wyższe ryzyko bólu psychicznego, a w powyższym przykładzie – nawet ryzyko śmierci. Dlatego główną przyczyną dysonansu poznawczego jest po prostu… przetrwanie.

Ten fakt potwierdził pewien eksperyment, dotyczący działania dysonansu poznawczego w pedagogice. Wyniki tego ciekawego badania pokazały, że już czteroletnie dzieci z powodzeniem stosują dysonans poznawczy, a jakby tego było mało, stosowanie dysonansu zaobserwowano nawet u małp kapucynek, co potwierdza, że dysonans poznawczy jest mechanizmem ewolucyjnym4.

Dysonans poznawczy a manipulacja

Dysonans poznawczy a manipulacja

Niestety oprócz oczywistych korzyści płynących z utrzymywania spójnej rzeczywistości dysonans poznawczy może zostać wykorzystany także przeciwko nam.

Wiele technik manipulacji opiera się właśnie na wykorzystywaniu dysonansu jako narzędzia wywierania wpływu. Przekonywanie klienta zwrotami „przecież chce pan zadbać o swoje zdrowie” albo „proszę sobie wyobrazić, że coś się stanie, a pani nie będzie ubezpieczona!” to dość oczywiste formy manipulacji za pomocą wywołania dysonansu poznawczego.

Dysonans poznawczy w związku także może wiązać się z manipulacją. Kiedy przyłapiemy partnera na kłamstwie, ten może udawać, że przecież „nic się nie stało”, albo nawet wywoływać w nas poczucie winy, oburzając się, jak możemy w ogóle podejrzewać go o kłamstwo. Mamy tu do czynienia z oczywistym dysonansem poznawczym ze strony partnera, który próbuje go zredukować, jednocześnie manipulując naszymi emocjami.

Zwróć uwagę, jak łatwo ulec dysonansowi, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Nawet kiedy nam zdarzy się manipulować (a możemy robić tu zupełnie nieświadomie, o czym pisałem więcej w artykule na temat manipulacji, do którego serdecznie Cię zapraszam), łatwo możemy ulec racjonalizowaniu swojej manipulacji, aby tylko zredukować nieprzyjemne napięcie związane z dysonansem. W szczególny sposób dysonansowi ulegają także psychopaci, o czym pisałem więcej w artykule na ten temat.

Jak radzić sobie z dysonansem?

W jaki sposób możemy redukować dysonans, a więc zredukować napięcie wywołane niespójnością informacji? Zdaniem wspomnianego wcześniej psychologa społecznego Elliota Aronsona możemy zrobić to na jeden z trzech sposobów5. Każdy z nich uzupełnię przykładem, aby łatwiej było Ci zrozumieć, na czym to polega. Jak zatem można zredukować dysonans?

  • Przez zmianę naszego zachowania – tak, aby było ono zgodne z dysonansową informacją (na przykład kiedy dowiedzieliśmy się, że sposób, w jaki się odżywiamy, niekoniecznie jest zdrowy, i podjęliśmy decyzję o skorygowaniu swojej diety).
  • Przez uzasadnienie naszego zachowania — zmieniając jeden z elementów, tak aby był on mniej sprzeczny z zachowaniem (na przykład kiedy podnieśliśmy głos na partnera w trakcie rozmowy, możemy stwierdzić, że wcale nie podnieśliśmy głosu, aby utrzymać pozytywny obraz siebie jako osoby opanowanej).
  • Przez uzasadnienie naszego zachowania — dodając nowe elementy poznawcze, które są zgodne z zachowaniem i je wspierają (na przykład kiedy podnieśliśmy głos na partnera w trakcie rozmowy, możemy usprawiedliwić swoje zachowanie „trudnościami w pracy”, aby ponownie utrzymać pozytywny obraz siebie).

Warto więc pamiętać, że istnieje taki mechanizm jak dysonans poznawczy, ponieważ – jak wynika z powyższych przykładów – czasem możemy kierować się tylko spójnością własnych przekonań, a nie logiką, skąd już prosta droga do podejmowania niewłaściwych decyzji, a nawet wywoływania konfliktów. Czy jednak jesteśmy w stanie zawsze radzić sobie z dysonansem? Prawdopodobnie nie. Warto natomiast pamiętać, że oprócz oczywistych zagrożeń wynikających z dysonansu i nadmiernej racjonalizacji dzięki nim możemy łatwiej funkcjonować w otaczającym świecie, ponieważ wtedy nasza rzeczywistość jest bardziej spójna.

W teorii mechanizm ten ma nam pomagać, jednak za sprawą niewspierających nas przekonań często robi coś zupełnie odwrotnego – podkopuje naszą wiarę w siebie i zaniża samoocenę. Myślę więc, że warto również skupić się na własnych niewspierających przekonaniach, ponieważ zgodnie z zasadą dysonansu mimowolnie będziemy szukać dla nich potwierdzenia.

W zmniejszeniu szkodliwego wpływu dysonansu ważne jest budowanie wspierających, zdrowych przekonań na temat siebie i świata, bo wtedy nie musimy aż tak bardzo skupiać się na dysonansie, który może podkopywać naszą samoocenę i pewność siebie. Mówiąc wprost – jeśli przestaniemy wierzyć, że nasze poczucie własnej wartości jest niskie, przestaniemy także doszukiwać się potwierdzenia tego przekonania w neutralnych informacjach. O tym, jak budować wspierające przekonania na swój temat, pisałem w artykule na temat zmiany przekonań, do którego także serdecznie Cię zapraszam.

  1. J.R. Eiser, S.R. Sutton, M. Wober, Smoking, seat-belts, and beliefs about health, „Addict Behav” 1979, 4(4), s. 331-338.
  2. E. Aronson, T.D. Wilson, R.M. Akert, Psychologia społeczna: serce i umysł, „Zysk i S-ka Wydawnictwo s.c.”, Poznań 1997, s. 100.
  3. Ibidem, s. 100-101.
  4. L. Egan, L. Santos, P. Bloom, The Origins of Cognitive Dissonance: Evidence From Children and Monkeys, „Assocication for Psychological Science” 2007, 18(11), s. 978-983.
  5. E. Aronson, T.D. Wilson, R.M. Akert, Psychologia społeczna…, s. 100.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *