Trauma emocjonalna jest pojęciem niejasnym, które może rodzić wiele pytań i wątpliwości. Często nieuświadomiona, wpływa na nasze poczucie własnej wartości, a w efekcie na przekonania na temat siebie i otaczającego nas świata, czym zaburza nasze codzienne funkcjonowanie. Czym jest trauma psychiczna i jakie są jej objawy? Jak psychika radzi sobie z traumą? Jak powstaje i co najważniejsze, jak ją leczyć?
Co to jest trauma?
Trauma (inaczej PTSD, od ang. post-traumatic stress disorder, czyli zespół stresu pourazowego) to, mówiąc najprościej, silny uraz psychiczny związany z konkretną sytuacją, na tyle głęboki, że psychika często nie radzi sobie z nadmiernym napięciem wywołanym tą sytuacją. Amerykański psychiatra oraz autor książki Trauma to Triumph Mark Goulston tak pisze na temat traumy:
W przeciwieństwie do zwykłego stresu trauma zmienia twój pogląd na twoje życie i siebie. Niszczy twoje najbardziej podstawowe założenia dotyczące ciebie i twojego świata – „Życie jest dobre”, „Jestem bezpieczny”, „Ludzie są mili”, „Mogę ufać innym”, „Przyszłość prawdopodobnie będzie dobra” – i zastępuje uczuciami takimi jak „Świat jest niebezpieczny”, „Nie mogę wygrać”, „Nie mogę ufać innym ludziom” lub „Nie ma nadziei”1.
Aby lepiej zrozumieć, czym jest trauma, moglibyśmy porównać ją do rany powstałej głęboko w psychice człowieka. Rana ta, wywołana przez konkretne doświadczenie, zwykle się nie zabliźnia, a krwawi przez cały czas, czasem nawet przez całe życie człowieka. W efekcie wywołuje poważne problemy w różnych istotnych obszarach jego funkcjonowania. Jak powstaje ta rana?
W życiu narażeni jesteśmy na różne sytuacje stresowe, z którymi zwykle, dzięki ogólnemu zespołowi adaptacyjnemu, potrafimy sobie dobrze radzić2. Ogólny zespół adaptacyjny to nasz indywidualny wzorzec zachowań, który pozwala nam radzić sobie z nadmiernym stresem. Jest to w pewnym sensie pierwsza linia obrony, którą psychika przyjmuje podczas radzenia sobie ze stresorami (stresory zaś to, mówiąc najprościej, bodźce wywołujące stres).
Czasem zdarza się jednak, że stres przerasta możliwości obronne naszego organizmu. Dzieje się tak w szczególności kiedy pojawia się stres związany z sytuacją nagłą oraz zagrażającą naszemu życiu lub zdrowiu. Mówimy wtedy o stresorze traumatycznym, czyli o wyjątkowo silnym stresorze, który może wywołać w nas traumę. Co ciekawe, zetknięcie się z nim nie jest zjawiskiem rzadkim. Badania przeprowadzone w społeczeństwie amerykańskim wykazały, że około 61% mężczyzn i 51% kobiet narażonych jest w ciągu całego swojego życia na traumatyczne wydarzenia3. Oczywiście w niektórych grupach, na przykład zawodowych bądź etnicznych, ryzyko traumatycznych doświadczeń może być zdecydowanie większe.
Znany lekarz psychiatra, profesor Jerzy Aleksandrowicz, tak pisze na temat zaburzeń związanych ze stresorem traumatycznym:
Przez stres rozumie się tu sytuacje ekstremalne, przekraczające możliwości radzenia sobie przeciętnej osoby: katastrofy żywiołowe w rodzaju powodzi, wybuchu wulkanu, trzęsienia ziemi, wypadki drogowe, napady rabunkowe i gwałty […] i tym podobne sytuacje, na ogół zagrażające życiu. Również trwające przez dłuższy czas sytuacje, np. znalezienie się w zupełnie nieznanym środowisku bez znajomości obcego języka, utrata pracy i niemożność jej otrzymania, ale także nieoczekiwany, przerastający możliwości adaptacyjne jednostki awans społeczny, wygrana znacznej sumy na loterii itp. mogą stanowić stres wywołujący czynnościowe zaburzenia4.
Pozwolę sobie nieco rozwinąć wypowiedź profesora Aleksandrowicza o sytuacje społeczne, takie jak publiczne upokorzenie czy zmiana sytuacji życiowej na skutek nagłego zdarzenia, na przykład zdrady lub śmierci partnera, dziecka czy rodzica, jak również narodzin dziecka (czyli tak zwana trauma poporodowa). Są to sytuacje, które także mogą wywołać silny stres prowadzący do powstania traumy. Profesor Aleksandrowicz pisze też, co dzieje się w psychice człowieka podczas doświadczania traumatycznego przeżycia:
Bezpośrednia reakcja na dramatyczne wydarzenie zazwyczaj ma charakter oszołomienia, któremu towarzyszy silny lęk, zawężenie pola świadomości i zaburzenia orientacji, trudność dostrzegania i rozumienia znaczenia bodźców. Może jednak mieć obraz innych zespołów nerwicowych – np. konwersji, ataków paniki z dominującymi zaburzeniami somatycznymi itp. Po jakimś czasie może pojawić się stan „wyłączenia” się z sytuacji, aż do znieruchomienia, „osłupienia” (nawet „stuporu dysocjacyjnego” [stupor dysocjacyjny to całkowite zastygnięcie ciała, włącznie z nieumiejętnością wypowiadania słów – przyp. aut.]) i niereagowania na bodźce lub – przeciwnie – bezładne pobudzenie ruchowe, które wiąże się z dążeniem do oddalenia się od zagrożenia, ucieczki. Zdarzają się fugi i amnezja [fuga to ucieczka z dramatycznej sytuacji, której towarzyszy amnezja wsteczna – przyp. aut.]. Stan taki pojawia się prawie natychmiast po wystąpieniu sytuacji stresowej i trwa na ogół kilka godzin, niekiedy kilka dni5.
Nie jest jednak tak, że zawsze na skutek zetknięcia się ze stresorem traumatycznym powstaje głęboki uraz psychiczny. Czasem zdarza się, że trauma nie występuje. Jest to najprawdopodobniej związane z cechami osobowości oraz mechanizmami radzenia sobie w różnych stresujących sytuacjach życiowych. W moim innym artykule na temat poczucia koherencji pisałem, że socjolog Aaron Antonowsky podczas analizy stanu zdrowia kobiet, które przeżyły ekstremalne doświadczenia (takie jak obozy koncentracyjne czy wojny), zauważył, że pomimo tego, iż 71% kobiet doznało znaczącego uszczerbku na zdrowiu, to pozostałe 29% wykazywało dobry stan zdrowia psychicznego i fizycznego6. Oznacza to, mówiąc wprost, że niektóre osoby mogą być bardziej podatne na powstanie traumy niż inne.
Psycholog Bohdan Dudek wyróżnia całą grupę czynników, które w trzech następujących po sobie etapach decydują o tym, czy powstanie trauma, a jeżeli tak, to jak głęboka ona będzie. Poniżej zamieszczam charakterystykę wspomnianych etapów.
- Okres przedtraumatyczny – to czas bezpośrednio przed doświadczeniem traumy. Tutaj dwa główne czynniki mają wpływ na powstanie urazu psychicznego: cechy osobowości danej jednostki oraz jej stan psychofizyczny, w jakim znajduje się podczas doświadczania traumatycznego przeżycia.
- Okres traumy – czyli to, jak długo jesteśmy wystawieni na traumatyczne doświadczenie. Profesor Dudek zwraca tu uwagę na pewien istotny aspekt, a mianowicie na to, że o wiele istotniejsze w powstaniu traumy jest subiektywne postrzeganie sytuacji jako traumatycznej niż jej faktyczna waga. Oznacza to, mówiąc wprost, że ważniejsze od samej traumatycznej sytuacji jest to, jak my ją postrzegamy w momencie jej doświadczania.
- Okres potraumatyczny – rozpoczyna się, kiedy osoba realnie przestaje doświadczać traumatycznego przeżycia. Po doświadczeniu urazu psychicznego zaczyna ona natrętnie powracać negatywnymi myślami do traumatycznej sytuacji, podejmuje próbę jej zrozumienia, jak również lękliwie unika ewentualnego ryzyka powtórzenia drastycznego zdarzenia. Na tym etapie mogą pojawić się również objawy somatyczne7.
Objawy traumy
Klasycznym objawem traumy, który zazwyczaj występuje, jest lęk – szczególnie w przypadku ostrych reakcji na sytuację stresową8. Nadmierny lęk prowadzi czasem do powstania rozmaitych fobii. Na przykład kiedy doświadczymy napadu rabunkowego podczas powrotu do domu późnym wieczorem, możemy wykształcić fobię przed ciemnością (nyktofobia) albo otwartą przestrzenią (agorafobia). Kiedy doświadczamy traumy w wyniku wypadku samochodowego, możemy wykształcić fobię przed prowadzeniem samochodu (amaskofobia).
Kiedy doświadczamy traumy w związku z nagłą utratą ważnej dla nas osoby, częściej towarzyszą nam tak zwane objawy dystymiczne (ciągłe obniżenie nastroju, zaniżona samoocena, brak motywacji, poczucie bezsensu, niechęć do kontaktów towarzyskich i nawiązywania relacji)9. Często występują także objawy somatyczne (bezsenność, bóle niejasnego pochodzenia, drżenia kończyn, nadpobudliwość) powiązane zwykle z nadmiernym lękiem.
Objawem traumy mogą być również zaburzenia nerwicowe. Czasem pojawiają się w formie natrętnych myśli związanych z traumatyczną sytuacją (możemy na przykład ciągle wracać myślami do wypadku samochodowego, w którym uczestniczyliśmy, co może powodować nadmierny lęk, a ten może prowadzić na przykład do bezsenności). Czasem urazy psychiczne przejawiają się w formie zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych: na przykład kiedy doświadczyliśmy włamania do domu, możemy przejawiać zachowania związane z natrętnym sprawdzaniem, czy drzwi i okna są zamknięte.
Co ważne, abyśmy mogli mówić o traumie, jej objawy muszą występować przez co najmniej kilka tygodni. Czasem zdarza się, że symptomy traumatycznego doświadczenia znikają po kilku godzinach, po czym pojawiają się nagle po kilku miesiącach, a nawet po kilku latach10. Nie jest do końca jasne, dlaczego tak się dzieje. W mojej opinii natomiast może do tego dochodzić dlatego, że po doświadczeniu traumy psychika względnie dobrze radzi sobie z napięciem, spychając lęk do nieświadomości, jednak bolesne doświadczenie nigdy nie zostaje całkowicie wyparte i może ono z czasem zacząć przedzierać się do świadomości, na przykład na skutek przykrego wspomnienia, dając objawy pełnowymiarowej traumy.
Rodzaje traumy
Traumy najczęściej dzielone są ze względu na swoje przyczyny i tak też postaram się Wam zobrazować rodzaje występujących traum.
- Traumy wyniesione z dzieciństwa – to rodzaj traumy, z której możemy nawet nie zdawać sobie sprawy, ponieważ często jest ona tak głęboko zakorzeniona w nieświadomości, iż w pewnym sensie jest już stałym elementem naszej psychiki – przekonań, wartości i schematów myślowych. Może powstać z bardzo różnych przyczyn. Przykładowym powodem traumy wyniesionej z dzieciństwa są urazy/krzywdy, których dziecko może doznać w okresie wczesnodziecięcym, na przykład przemoc, zarówno fizyczna, psychiczna, jak i na tle seksualnym. Innym powodem może być utrata któregoś rodzica (z powodu śmierci lub rozwodu) albo bolesne doświadczenie związane na przykład z publicznym upokorzeniem. Psychika dziecka przez to, że nie jest całkowicie rozwinięta, jest niezwykle wrażliwa na ból emocjonalny oraz lęk. Nie posiada ono jeszcze wykształconych dojrzałych mechanizmów obronnych, więc jest bardziej podatne na doświadczanie sytuacji krytycznych/kryzysowych niż człowiek dorosły. Objawy traumy wyniesionej z dzieciństwa mogą prowadzić już w wieku dorosłym do rozwoju neurotyzmu, a także zaburzeń osobowości.
- Traumy powypadkowe – to rodzaj traumy, która wiąże się z jakimś wypadkiem, na przykład komunikacyjnym, ale także wypadkiem w pracy lub poza nią. W zależności od skutku wspomnianego zdarzenia mogą towarzyszyć nam różne emocje związane z tym doświadczeniem, na przykład: lęk przed jazdą samochodem, jeśli wcześniej doświadczyliśmy podobnego poważnego wypadku, poczucie winy, jeśli z naszego powodu ucierpiały osoby trzecie, albo smutek i żal, jeśli ponieśliśmy na przykład poważny uszczerbek na zdrowiu.
- Trauma poporodowa – zwykle poród wiąże się z ogromną ilością pozytywnych emocji związanych z przyjściem na świat nowego członka rodziny, jednak jest to też sytuacja mogąca powodować lęk, niepewność oraz ból, którego próg jest inny u każdej kobiety. W szczególności kiedy porodowi towarzyszą komplikacje stanowiące zagrożenia życia lub zdrowia matki i dziecka, ryzyko wystąpienia traumy poporodowej jest większe.
- Trauma powojenna – to rodzaj traumy, która może towarzyszyć osobom biorącym udział w wojnie. Znanymi przypadkami osób doświadczających traumy powojennej są żołnierze amerykańscy, którzy powrócili z Wietnamu. Widok śmierci ich współtowarzyszy oraz ginących cywili – w tym kobiet i dzieci – działał na nich tak traumatycznie, że wykazywali klasyczne objawy stresu pourazowego. Co ważne, trauma powojenna nie musi towarzyszyć jedynie żołnierzom, może też być udziałem cywili. Ludzie, którzy w wyniku wojny stracili najbliższych albo dach nad głową, także mogą doświadczać poważnych problemów psychicznych.
- Trauma po katastrofie i klęsce żywiołowej – to rodzaj traumy związanej z nagłą zmianą sytuacji dotyczącej otoczenia, w którym żyje człowiek. Na skutek traumatycznego przeżycia, którym może być powódź, tsunami, tornado lub trzęsienie ziemi, zostaje zaburzone poczucie bezpieczeństwa, stanowiące jedną z podstawowych potrzeb każdego człowieka. Trauma ta może wiązać się z lękiem o dobrobyt, zdrowie oraz życie swoje i bliskich.
Leczenie traumy
Trauma powoduje zmianę, której nie wybierasz. Uzdrawianie polega na wprowadzaniu zmian, które wybierasz – Michelle Rosenthal.
Jeżeli doświadczyliśmy traumatycznego przeżycia, które wyraźnie obniża jakość naszej egzystencji, konieczne jest udanie się po pomoc. Podstawową formą leczenia objawów traumy jest psychoterapia.
Psychoterapia pomoże nam poradzić sobie z bolesnymi wspomnieniami, jak i zmniejszyć objawy somatyczne. Terapia traumy zwykle trwa od kilku miesięcy do nawet kilku lat w zależności od tego, jak głęboka ona jest. Traumy niezwykle bolesne, które nosimy w sobie od dziesięcioleci, potrafią „siedzieć” w nas tak głęboko, że wyraźną poprawę możemy odczuć dopiero po dłuższym okresie terapii.
Co ważne, celem terapii nie jest wcale zmniejszenie traumy. Dobrze czytasz. Prawdziwym jej celem jest nauczenie się z nią żyć. Nie jest tak, że nasza emocjonalna trauma po kilku lub kilkunastu spotkaniach z terapeutą zmniejszy się albo nawet zniknie całkowicie. Traumatyczne przeżycia pozostają z nami na zawsze, jednak naszym dążeniem powinno być kolejno: nawiązanie z nimi kontaktu, zrozumienie ich, a następnie zaakceptowanie, abyśmy potrafili funkcjonować pomimo bolesnych wydarzeń. Cały proces przypomina więc bardziej wzrastanie człowieka, aby lepiej radził sobie z traumą niż zmniejszanie samej traumy. Pisarz i psychoterapeuta Mark Epstain napisał:
Chęć zmierzenia się z traumami – czy to dużymi, małymi, prymitywnymi, czy świeżymi – jest kluczem do wyleczenia z nich. Mogą nigdy nie zniknąć tak, jak uważamy, że powinny, ale może nie muszą. Trauma to nieunikniony aspekt życia. Jesteśmy ludźmi w wyniku tego, a nie wbrew temu.
Czasem zdarza się też tak – w szczególności na skutek silnej i nagłej traumy, związanej na przykład ze śmiercią kogoś bliskiego albo z innymi niespodziewanymi zmianami w życiu – że koniecznością może okazać się farmakoterapia. Wielu pacjentów błędnie traktuje to rozwiązanie jako osobistą porażkę albo ostateczność, tymczasem często okazuje się to jedyna droga do wyleczenia, szczególnie kiedy trauma niesie za sobą depresję, nerwicę albo nawet choroby psychiczne. Należy też pamiętać, aby łączyć kompetencje wielu specjalistów, ponieważ leczenie farmakologiczne zawsze powinno iść w parze z psychoterapią, by móc osiągnąć najbardziej skuteczne rezultaty, przynoszące najszybszą poprawę zdrowia psychicznego.
Sami także możemy pracować nad wyleczeniem traumy. Okazuje się, że takie metody jak trening autogenny Schultza, trening progresywny Jacobsona czy medytacja pozwalają znacząco zmniejszyć objawy potraumatyczne, o czym pisałem więcej w artykułach na ten temat.
Podsumowanie
W mojej przygodzie z psychologią kilkukrotnie spotkałem się ze stwierdzeniem, że każdy z nas nosi w sobie jakieś traumy. Zobacz, że niezależnie od tego, czy to twierdzenie jest prawdziwe i jak bardzo, prawdą jest, że każdy z nas mierzy się w życiu z trudnymi, bolesnymi doświadczeniami. Niezależnie od tego, jak traumatyczna jest nasza przeszłość i jak bolesne sytuacje jeszcze nas czekają, będę twierdzić, że zawsze warto wzrastać jako człowiek. Uważam, że leczenie ran powstałych w naszej przeszłości jest doskonałą okazją do wzięcia odpowiedzialności za siebie i budowania lepszego, zdrowszego życia. Pięknie ujął to w słowa amerykański pisarz Walter Anderson, który stwierdził:
Złe rzeczy się zdarzają, a to, jak na nie reaguję, określa mój charakter i jakość mojego życia. Mogę wybrać, czy będę siedzieć w nieustannym smutku, unieruchomiony powagą mojej straty, albo mogę wybrać, czy wstaję z bólu i cenię najcenniejszy dar, jaki mam – samo życie.
Choć może brzmieć to trywialnie, zrozumienie tych słów jest istotą radzenia sobie z dowolnym bólem psychicznym w naszym życiu. Być może każdy z nas nosi w sobie traumy, ale to nasza postawa determinuje, co z nimi zrobimy. Nie mamy wpływu na doświadczenia, które boleśnie odcisnęły się na naszym życiu. Mamy jednak wpływ na to, co z tymi doświadczeniami zrobimy i czy pozwolimy im nadal kierować naszym życiem, czy też podejmiemy się terapii mającej na celu nauczenie nas, jak z tymi, nawet najgłębiej zakorzenionymi traumami żyć, aby uzyskać wolność i spokój.
- M. Goulston, D. Hendel, Trauma to Triumph: A roadmap for leading through disruption and thriving on the other side, „HarperCollins Focus” New York 2021. ↵
- S. Yong Tan, A. Yip, Hans Selye (1907–1982): Founder of the stress theory, „Singapore Medical Journal” 2018, 59(4), s. 170-171. ↵
- R.C. Kessler, K.A. Mc Gonagle, S. Zhao, Lifetime and 12-month prevalence of DSM-IIIR psychiatric disorders in the United States: results from the National Comorbidity Survey, „Archives of General Psychiatry” 1994, 51(8), s. 8-19. ↵
- J. Aleksandrowicz, Zaburzenia nerwicowe, „Wyd. Lekarskie PZWL” Warszawa 1998, s. 61. ↵
- Ibidem. ↵
- I. Heszen, H. Sęk, Psychologia Zdrowia, „Wydawnictwo Naukowe PWN” Warszawa 2007, s. 76. ↵
- B. Dudek, Zaburzenie po stresie traumatycznym, „Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne” Gdańsk 2003. ↵
- J. Aleksandrowicz, s. 62. ↵
- Ibidem. ↵
- Ibidem. ↵
Dziękuję Alina! 🙂
Bardzo aktualny temat! Brawo 🙂
Dziękuję Adam. Zapraszam! 🙂
Bardzo dziękuję!
Świetny, merytoryczny artykuł. Z pewnością nie raz tu wrócę 🙂
Panie Dawidzie, bardzo rzetelny i jakościowy materiał. Gratuluję.